Powstanie Warszawskie (nowe)

13 sierpnia

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2017 10:50
Trzynasty dzień powstania, niedziela. W nocy kilkanaście angielskich samolotów "Halifax" dokonuje w różnych punktach Warszawy zrzutów broni przeciwpancernej i amunicji. Eksplozja niemieckiego czołgu-pułapki zabija 300 osób.
Audio
  • - Zdobyliśmy czołg. Cieszyliśmy się. Nikt nie przeczuwał, że dojdzie do takiej tragedii. (PR, 2014)
  • - Jak opadł kurz, zobaczyłem dosłownie jatkę z ludzkich ciał - wspominał Włodzimierz Piłatowski ps. Żubr. (PR, 2014)
  • Wspomnienia kpt Romana Chmiela, który 17 razy latał nad Polskę w czasie II wojny światowej, w tym trzy razy nad powstańczą Warszawę (czyta lektor). Cykl "Dni Walczącej Stolicy" Władysława Bartoszewskiego. (RWE, 1984)
Resztki ciężkiego nosiciela ładunków wybuchowych Borgward B IV, który eksplodował przy ulicy Kilińskiego 3 o godz. 18.07. W eksplozji zginęło ponad 300 osób, około stu ze zgrupowania Róg, wielu z batalionów Gustaw, Wigry i Gozdawa oraz cywile
Resztki ciężkiego nosiciela ładunków wybuchowych Borgward B IV, który eksplodował przy ulicy Kilińskiego 3 o godz. 18.07. W eksplozji zginęło ponad 300 osób, około stu ze zgrupowania "Róg", wielu z batalionów "Gustaw", "Wigry" i "Gozdawa" oraz cywileFoto: Jerzy Świderski/Wikipedia/domena publiczna

Na Starym Mieście od rana Niemcy przeprowadzają potężne natarcie na cały odcinek północny i zachodni tej dzielnicy. Natarcie wspiera ogień artylerii z pociągu pancernego, działa szturmowe, moździerze i granatniki. Oddziały AK powstrzymują nieprzyjaciela, ale tracą ostatecznie Stawki.

Po południu żołnierze batalionu "Gustaw" wprowadzają na ul. Kilińskiego czołg niemiecki, porzucony przez załogę na pl. Zamkowym. Czołg okazuje się pułapką wypełnioną materiałem wybuchowym. Wybuch zabija blisko 300 osób.

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski: "W samo południe zwabił mnie do okna dobiegający z ulicy odgłos jadącego opancerzonego wozu amunicyjnego, któremu towarzyszyła głośna wrzawa. Był to niemiecki wóz z zatkniętą na przodzie flagą. Jego załogę stanowiło kilku polskich żołnierzy. Kierowca przejechał sprawnie przez barykadę wśród okrzyków tłumu kobiet i dzieci, zawrócił i stanął w poprzek jezdni u skraju chodnika. W tej samej chwili oślepił mnie błysk i słup ognia, spowity zwałami dymu i kurzu. Jednocześnie nastąpił huk potężnego wybuchu. Podmuch rzucił mnie spod okna na podłogę u przeciwległej ściany".

W wypełnionej po brzegi sali kina "Palladium" przy ul. Żelaznej odbywa się po raz pierwszy od pięciu lat pokaz polskiego filmu w polskim kinie. Nakręcili go operatorzy filmowi AK wyszkoleni w okresie okupacji w Biurze Informacji i Propagandy KG AK.

Zygmunt Zaremba - uczestnik powstania w Śródmieściu, od 2 sierpnia do 4 października wydał 61 numerów "Robotnika", organizator przedrukowywanych w Londynie apeli do działaczy lewicy w Wielkiej Brytanii i USA o wsparcie dla powstania - wspomina:

"Jakaż była radość, kiedy dzięki alarmom Warszawy i naszego rządu w Londynie zaszumiały nad Warszawą samoloty alianckie i zrzuciły pierwsze skrzynie z bronią. Straszna, ale i piękna była to noc. (…) We wszystkie strony krzyżowały się po niebie ogniste smugi świetlnych pocisków karabinowych. Grzmiały działa przeciwlotnicze. (…) Wdzięczność i serdeczna trwoga o los lotników opanowały wówczas chyba wszystkich".

< 12 sierpnia

14 sierpnia >


wspołpraca