Dyrektor tworzonej placówki Jacek Pawłowicz mówi, że jego instytucja skupia się na razie głównie na działalności edukacyjnej i w tym zakresie widać duże pole do współpracy z wojskiem. Szef muzeum zaznacza, że kontakt z armią umożliwi rozszerzenie prowadzonych działań edukacyjnych, a także tych związanych z pozyskiwaniem pamiątek.
Jacek Pawłowicz powiedział, że "w ciągu najbliższych godzin" powinien zostać ogłoszony konkurs na koncepcję architektoniczną muzeum. Dyrektor placówki deklaruje, że w murach aresztu, w którym ginęli żołnierze wyklęci a więzieni byli opozycjoniści PRL, trzeba stworzyć najlepszą instytucję. "Chcemy połączyć i Muzeum Powstania Warszawskiego, i Muzeum AK, i Muzeum Historii Żydów Polskich, i Muzeum II Wojny Światowej w jednym muzeum. W taki sposób, by było ono jak najbardziej przejrzyste, żeby w jak najlepszy sposób pokazać tę piękną, ale tragiczną historię Polaków, szczególnie okrutnego, ostatniego okresu lat 1939-1989" - tłumaczył Jacek Pawłowicz.
Dyrektor Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa podpułkownik Leszek Stępień podkreślił, że celem jego instytucji jest między innymi poprawienie wizerunku weteranów. Jak zaznaczył podpułkownik Leszek Stępień, wojskowi służący na misjach zagranicznych nawiązują do najlepszych tradycji Wojska Polskiego. "Nie jesteśmy ludźmi którzy pojawili się znikąd. Jesteśmy tymi żołnierzami, którzy służą normalnie u nas w kraju, ale też nawiązujemy do etosu żołnierzy Wojska Polskiego z I Rzeczypospolitej, z II Rzeczypospolitej. Takie przykłady są" - mówił dyrektor Centrum Weterana.
Współpraca dwóch instytucji ma przejawiać się między innymi w organizowaniu wspólnych inicjatyw edukacyjnych - np. gry ulicznych. Pierwsze takie wydarzenie ma odbyć się 10 grudnia w związku z rocznicą wprowadzenia stanu wojennego.
IAR
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.