X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Informacyjna Agencja Radiowa

Białoruś rehabilituje bimber

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2015 15:54
Na Białorusi z produkcją bimbru walczono od dawna i bezskutecznie. Teraz państwo postanowiło na tym zarabiać. Samogon zaczęto produkować na skalę masową i sprzedawać w sklepach.
Białoruś rehabilituje bimber
Foto: IAR/Włodzimierz Pac

Samogon – alkohol domowej produkcji na Białorusi robiono od wieków. W trakcie wojen, kryzysów czy ogłaszanych okresów prohibicji stawał się swoistą twardą walutą. Jego produkcja przynosiła profity ale była też niebezpieczna. W czasach istnienia Związku Radzieckiego za bimbrownictwo groziło nawet do 7 lat łagrów. Mimo to tradycja pędzenia alkoholu przetrwała. Dziś według ocen nawet  15 procent Białorusinów , czyli półtora miliona ludzi zajmuje się domową produkcją alkoholu.

IAR/Włodzimierz Pac

IAR/Włodzimierz Pac

Bimber z żyta czy cukru najczęściej produkowany jest na białoruskiej wsi. Tam nadal za butelkę alkoholu można wynająć konia do zaorania kawałka pola czy wynająć robotnika do porąbania drzewa na zimę. Swoje tradycje pędzenia bimbru mają też mieszczuchy. Jedni robią bimber prosto w mieszkalnych blokach wykorzystując do tego celu aparaty kupione w Internecie albo w sąsiedniej Rosji. Inni produkują bimber na swoich daczach czyli podmiejskich domkach. Tam do jego produkcji wykorzystuje się wszystko co zawiera cukier. Do beczki wrzuca się stare drzemy, soki, przeciery czy jakieś mrożonki. Po fermentacji zacier poddaje się destylacji i wtedy można rozpoczynać świętowanie każdej uroczystości.

IAR/Włodzimierz Pac

IAR/Włodzimierz Pac

Na Białorusi z jednej strony służby porządkowe walczą z bimbrowniami szczególnie dużymi. Do ich wykrycia w lasach zaczęto nawet stosować drony. Z drugiej strony ostatnio bimber zaczęto powoli legalizować. Najpierw zezwolono na jego produkcję w kilku muzeach etnograficznych .

Pod Mińskiem takie muzeum znajduje się we wsi Dudutki. Tam w barze bimber nalewany jest prosto z 3 litrowego słoika. Można też zobaczyć różne aparaty destylacyjne które wykorzystywano do produkcji bimbru . Zaś przewodnik turystyczny opowiada o procesie produkcyjnym Kiedyś udałem się tam ze znajomym białoruskim dziennikarzem który na miejscu chciał się przekonać czy rzeczywiście sprzedawany jest  samogon czy zwykła wódka. Jak się okazuje prawdziwy bimber poznaje się nie w trakcie picia. Najpierw należy nalać łyżeczkę alkoholu na dłonie i dobrze rozetrzeć. Gdy poczuje się zapach żyta w przypadku bimbru żytniego to będzie to oznaczać, że to jest prawdziwa domowa produkcja. Potem ten sam dziennikarz dla porównania nalał na dłonie łyżeczkę wódki, roztarł i rzeczywiście wtedy zapachu żyta już nie było.

IAR/Włodzimierz Pac
IAR/Włodzimierz Pac

Władze widząc , że walka z bimbrownictwem jest walką z wiatrakami postanowiły pójść jeszcze dalej niż produkcja w siedzibach agroturystycznych.  Umożliwiły jego kupno w sklepach. Zakłady winiarskie ze Słonimia dostały niedawno licencję na produkcję bimbru. Zamówiły specjalny aparat bimbrowniczy i teraz zamierzają swoje wyroby sprzedawać nawet w sklepach wolnocłowych na granicy. Niedawno w Mińsku zorganizowały promocyjny pokaz swojej nowinki. Bimber ma więc szansę stać się swoistym produktem eksportowym i  kartą wizytową Białorusi. Pozostaje tylko pytanie czy alkohol produkowany w warunkach przemysłowych można nadal nazywać bimbrem…

Włodzimierz Pac, Mińsk