Internauci swoimi podpisami wyrażają poparcie dla projektu rozporządzenia, który określa, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety, a określenie "rodzina" obejmuje małżonków, potomstwo oraz bezpośrednich krewnych.
Olaf Szczypiński z Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris wyjaśnia, że te pojęcia powinny mieć jednakowe znaczenie we wszystkich dokumentach Unii, niezależnie od tego, czego dotyczą. Dodaje, że obecnie te pojęcia są różnie definiowane, w zależności od tego, czego dotyczy dany dokument. "To, że Unia Europejska posługuje się niejednolitą definicją rodziny i małżeństwa wprowadza chaos terminologiczny. W każdym państwie członkowskim są one zdefiniowane w taki czy inny sposób, ale na potrzeby wewnętrzne Unii Europejskiej proponujemy wspólną definicję" - powiedział Olaf Szczypiński.
Aby inicjatywa była ważna potrzebne jest zebranie łącznie miliona podpisów. Ponadto co najmniej w siedmiu krajach Unii Europejskiej musi zostać osiągnięte minimum. Na razie osiągnęły je cztery państwa: Grecja, Słowacja, Finlandia i Polska, która ma najlepszy wynik. Minimum w naszym kraju było zebranie 40 tysięcy głosów poparcia. Sami internauci złożyli w naszym kraju ponad 47 tysięcy podpisów. Akcja jest kontynuowania i jej organizatorzy spodziewają się znacznie lepszego wyniku.
Olaf Szczypiński wyjaśnia, że Unia Europejska nie ma kompetencji do kształtowania prawa rodzinnego w państwach członkowskich,. Jednak dokumenty, które posługują się zróżnicowaną definicją rodziny i małżeństwa są wykorzystywane, by wywierać nacisk na państwa członkowskie, żeby te pojęcia rozszerzać i otwierać na inne rodzaje związków.
Podpisy zbierane są za pomocą formularza na stronach internetowych: MamaTataiDzieci.pl lub MumDadandKids.eu oraz wysyłane w formie papierowej na specjalnym formularzu. Akcja trwa do 10 grudnia.
IAR
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.
