Waga okrętu to niemal 71 tysięcy ton, długość - 280 metrów. Gdyby ułożyć kable znajdujące się w jednostce w jednej linii, można by połączyć Londyn z ... Gibraltarem. Malarze musieli pokryć farbą powierzchnię liczącą półtora miliona metrów kwadratowych. Załoga liczyć będzie niemal tysiąc osób. W kuchni zatrudnienie znajdzie czterdziestu kucharzy. Na płycie do lądowania mogłoby stanąć koło siebie 470 piętrowych autobusów. W razie potrzeby odrzutowce mogą stąd startować nawet co półtorej minuty.
Okręt ma być wykorzystywany do operacji militarnych i humanitarnych. Krytycy przekonują, że inwestycja nie jest trafiona, bo w XXI wieku okręt stanowi raczej symbol niż realną siłę militarną. Koszt budowy HMS Elizabeth to trzy miliardy funtów.
IAR/Adam Dąbrowski/Londyn
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.