Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Jaremczak 13.03.2015

Patrioty obronią Polskę? USA ćwiczą test szybkiego przerzutu baterii

Pod koniec marca do Polski ma przybyć bateria przeciwlotnicza Patriot, należąca do pododdziału sił lądowych USA stacjonujących w Niemczech. Pododdział może liczyć do 100 żołnierzy i 30 pojazdów.
MIM-104 Patriot to amerykański rakietowy system ziemia-powietrze na mobilnej platformie samochodowejMIM-104 Patriot to amerykański rakietowy system ziemia-powietrze na mobilnej platformie samochodowejPAP/DPA

- To jest ćwiczenie w ramach operacji Atlantic Resolve, to jest operacja Stanów Zjednoczonych, wzmacniająca Polskę i inne państwa Europy Wschodniej. W ramach tej operacji ćwiczyli Amerykanie w roku ubiegłym, ćwiczą w tym roku. Obok ćwiczeń wojsk pancernych, spadochroniarzy, sił powietrznych też uznaliśmy wspólnie z Amerykanami, że w warto przeprowadzić taki test szybkiego przerzutu baterii do Polski, ćwiczeń wspólnie z naszymi żołnierzami - poinformował szef MON Tomasz Siemoniak.

O ćwiczeniach mówił też ambasador USA w Polsce. - Jesteśmy gotowi umieścić te Patrioty i ćwiczyć to regionalnie, aby pokazać, że na wszelki wypadek, jeśli będzie takie zagrożenie, te Patrioty będą tutaj jak najszybciej, aby obronić Polskę - powiedział Stephen Mull w programie "Polityka przy kawie" w TVP1.

PAP podaje, że ćwiczenia z wykorzystaniem rakiet Patriot obędą się w ramach operacji, która ma na celu wzmocnienie sojuszników, zademonstrowanie swobody przemieszczania się wojsk NATO i odstraszanie potencjalnej agresji na wschodnich obrzeżach Sojuszu.

O tym, że w ramach manewrów operacyjnych Atlantic Resolve do Polski trafią rakiety Patriot przypomniał też w piątek rzecznik Pentagonu, płk Steven Warren, który dodał, że wobec kryzysu na Ukrainie USA chcą zamanifestować gotowość do wsparcia swych sojuszników.

Rzecznik Pentagonu: wspólne ćwiczenia polsko-amerykańskie

- Bateria amerykańskich rakiet Patriot będzie uczestniczyć w ćwiczeniach wraz z warszawską trzecią brygadą obrony powietrznej - powiedział rzecznik Pentagonu płk Steven Warren. Amerykański kontyngent będzie liczył około stu żołnierzy - dodał rzecznik Pentagonu. Przypomniał też, że "Polska i USA rozpoczęły współpracę w zakresie obrony powietrznej w latach 90. zanim Polska weszła do NATO".
AFP przypomina, że Polska wkrótce, być może jeszcze w tym roku, dokona wyboru swojego systemu obrony powietrznej opartego na rakietach średniego zasięgu, którego koszt może sięgnąć 10 mld euro. Rakiety typu Patriot NG (next generation - nowej generacji) są jednym z dwóch rozważanych przez Warszawę systemów.

Tomasz Siemoniak: rekord ćwiczeń zostanie pobity

Wicepremier Siemoniak mówi, że w ciągu najbliższych miesięcy należy spodziewać się wielu różnych przedsięwzięć. - W 2014 roku odeszliśmy od takiego planowania, że ćwiczenia były zaplanowane na parę lat z góry, można było sobie powiedzieć w 2012 roku co będzie 2014 roku. Teraz ćwiczymy bardzo intensywnie, zeszły rok był rekordowy, a w tym roku ten rekord na pewno pobijemy. Ćwiczymy w taki sposób, żeby to było prawdziwym testem, szybka decyzja - szybie działanie, przekonanie się, co jak działa - powiedział.
Wicepremier podkreślił, że po kilkunastu latach przerwy odbędą się ćwiczenia Kraj 2015 z udziałem najważniejszych władz państwowych. Mają to być ćwiczenia kryzysowe, sprawdzające funkcjonowanie różnych struktur państwa.
Swoją obecność w Polsce chcą też zaznaczyć siły USA. - Będziemy wydawać kilkanaście milionów dolarów na bazę lotniczą w Łasku, aby powiększyć tę bazę. Drawsko Pomorskie i na innych poligonach będziemy wydawać pieniądze, aby powiększyć i zmodernizować to. Myślę, że będzie to wielka korzyść, nie tylko dla Polski, ale także dla skuteczności całego Sojuszu. My możemy jak najszybciej, jeżeli to będzie potrzebne, przemieścić amerykańskich żołnierzy tutaj na terenie Polski - oświadczył ambasador Mull.
Ważna decyzja w sprawie "szpicy". Szef MON: w Bydgoszczy powstanie jednostka operacyjna NATO>>>

PAP/asop