To już 10 tydzień wspólnej kampanii Programu Pierwszego Polskiego Radia i Ministerstwa Sprawiedliwości "Poznaj swoje prawa. Wyjdź z cienia. Pozwól sobie pomóc".
W tym tygodniu będziemy mówić o mediacjach - jakie są ich plusy i minusy, jakie sprawy można kierować do mediacji, czy dzięki nim można rozwiązać konflikt. Dzisiaj wyjaśnimy co to jest mediacja. Agnieszka Jas:
Żeby zakończyć spór bardzo często wcale nie jest potrzebny sąd, wystarczy mediacja. Służy ona pojednaniu sprawcy z ofiarą.
Marcin Łochowski – rzecznik prasowy Sądu Okręgowego Warszawa-Praga: - Chodzi o przebaczenie, a z drugiej strony uzgodnienie sposobu naprawienia szkody, która powstała na skutek czynu zabronionego.
W czasie mediacji rozwiązuje się spór, a nie - tak jak w sądzie – rozstrzyga.
Dr Ewa Gmurzyńska z Centrum Rozwiązywania Sporów i Konfliktów UW: - Jako mediatorzy staramy się trafić do sedna sporu. Czasami wnosząc pozew do sądu, strony widzą tylko to co jest w sądzie, a okazuje się, że istota sporu leży gdzieś głębiej. Mediacja to dotarcie do tej istoty i rozwiązanie go.
Mediacja odbywa się w obecności niezależnego mediatora, który pomaga ustalić zwaśnionym stronom co jest dla nich najważniejsze w sporze i co tak naprawdę je dzieli.
Łukasz Chojniak – adwokat: - Często strony nie są w stanie powiedzieć, gdzie ten konflikt się zaczął, więc to ma im pomóc wypracować rozwiązanie przez takie moderowanie dyskusji, aby strony same to rozwiązanie wypracowały.
Andrzej Nagiel – koordynator programu Rodzina bez Przemocy: -To w większości spraw jest bardzo trudne. Często jest tak, że żona nie wierzy w poprawę męża i odwrotnie, ale często są tak zablokowani przez złość, że nie są w stanie powiedzieć o co tak naprawdę chodzi.
Mediator jako trzecia, neutralna strona, zajmuje w takiej sytuacji obiektywne stanowisko. Wyjaśnia, tłumaczy, interpretuje. Mediować można w każdej sprawie.
Łukasz Chojniak: - Mediacja jest regulowana w przepisach zarówno procedury karnej jak i cywilnej. Podstawa jest jedna, czyli wola stron. Nie można skierować sprawy do mediacji, jeśli jedna ze stron nie wyraża na nią zgody.