Teraz na antenie

undefined - undefined

Następnie

undefined - undefined

Słuchaj muzyki osobno

Poeci naszego wieku, buszując w świecie muzyki, chętnie sytuują się w pozycji „zwykłych słuchaczy”, którzy, jako amatorzy, mają prawo się mylić, zakłócać hierarchię utworów, kierować się wyłącznie własnym gustem, mieć upodobanie w kompozycjach słabszych a ignorować arcydzieła. Niekiedy wręcz prezentują się jako enfant terrible wśród wytrawnych melomanów. Nie wstydzą się tego, więcej nawet, z dumą podkreślają ten status – status odbiorcy „zwykłego”, naiwnego, ale dzięki temu zachowującego szczerość i bezpośredniość. W pewnym sensie reprezentują więc szeroką publiczność, bez której życie muzyczne by zamarło i stało się jałową enklawą specjalistów. Reprezentując zaś – biorą ją w obronę, utwierdzając swoim poetyckim autorytetem prawo do osobistego kontaktu z muzyką, niezależnego od kryteriów wartościowania narzucanych przez innych.

Fragment okładki książki "Dziennik. Tom 2" Julii Hartwig Foto: mat. prasowe