Przechwytywanie.JPG

Niemożliwe, by Paryż ograniczył się w naszych cotygodniowych pasażach po muzycznych miastach do wieku XVII i XVIII – choć było wówczas czego słuchać. Gdyby jednak sława tego miasta zakończyła się na epoce oświecenia – jak na przykład Wenecji – jego miejsce na mapie światowej kultury byłoby zupełnie inne, niż to, które zajmuje wśród najbardziej podstawowych symboli naszej cywilizacji. Paryż to przecież nie tylko Luwr, ale i Wieża Eiffela, i Montmartre. W sobotę zapraszamy więc na muzyczną ucztę w najlepszym francuskim stylu – z kubistami, surrealistami i dadaistami, w towarzystwie Dariusa Milhaud, Jacques'a Iberta, Erica Satiego. Wpadniemy też z wizytą do wyrafinowanych początków (Debussy, Dukas) oraz zrelaksujemy się z Gabrielem Fauré. Specjalnością dnia, na którą zapraszamy szczególnie, będzie jednak wyjątkowy, emocjonalny Koncert na skrzypce, fortepian i kwartet smyczkowy Ernesta Chaussona – praktycznie zapomniany – który zagrają dla nas mistrzowie (Jascha Heifetz, Jesus Maria Sanroma i Musical Art Quartet) oraz... Bolero Ravela. Nie trzeba go przedstawiać? Z pewnością, ale z pewnością warto posłuchać wersji autorskiej, utrwalonej pod batutą kompozytora w 1930 r. i pokazującej najróżniejsze ciekawostki, o których późniejsi wykonawcy nie pamiętają. I których sobie nawet nie wyobrażają. Zapraszamy więc – ponownie – do Paryża!
 
Jakub Puchalski

Powrót to Paryża