Polska tonie w śmieciach. Mamy niewiele czasu na zmiany

Plastikowa butelka rozkłada się około 250-ciu lat. A samych odpadów komunalnych - wytwarzamy w Polsce około 15 milionów ton rocznie.

Prawo unijne mówi o tym, że mamy jak najszybciej zaprzestać składowania

Foto: Glow Images/East News

A niestety z zagospodarowaniem odpadów - mamy w kraju problem - tłumaczy Krzysztof Kawczyńskim -przewodniczący Komitetu Ochrony Środowiska  Krajowej Izby Gospodarczej. - Polska ma ogromne zaległości. Nasza gospodarka odpadami nadal opiera się na składowaniu odpadów, czego w innych krajach się już nie robi, choćby w Szwecji czy w Niemczech. W tych państwach są zerowe poziomy składowania. My nadal składujemy 2/3 odpadów – podkreśla gość.

Zmiany idą dobrym kierunku, ale za wolno

Prawo unijne mówi o tym, że mamy jak najszybciej zaprzestać składowania. - W 2025 roku prawdopodobnie będzie całkowity zakaz składowania odpadów komunalnych. Mamy poważne obawy, czy zdążymy? Generalnie idziemy w dobrym kierunku, przykładem jest rewolucja w postaci ustawy i kompletnej zmiany w systemie zasługuje na uznanie. Natomiast idziemy zbyt wolno – wyjaśnia rozmówca.

A kupujemy, gromadzimy i wyrzucamy coraz więcej śmieci. To duży problem zwłaszcza w miastach. Jednym z celów Unii Europejskiej jest, aby do 2020 roku każde państwo członkowskie przetwarzało minimum połowę odpadów komunalnych. W Polsce tylko 13 proc. odpadów podlega recyklingowi, średnia dla UE to prawie 30 procent. 

Dariusz Kwiatkowski, abo