Polskie Radio

Tragedia w Kamieniu Pomorskim. Prokurator żąda 15 lat więzienia dla sprawcy wypadku

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2016 00:01
Mateusz S. 1 stycznia 2014 r. zabił sześć osób - pięcioro dorosłych i dziecko - wjeżdżając autem w idące chodnikiem dwie rodziny. Dwoje dzieci zostało rannych.
Po wypadku w mieście trwała 3-dniowa żałoba
Po wypadku w mieście trwała 3-dniowa żałoba Foto: TVN24/x-news

Prokurator Bożena Krzyżanowska chce też, by oskarżonemu dożywotnio odebrano uprawnienia do prowadzenia jakichkolwiek pojazdów oraz by o warunkowe zwolnienie z więzienia mógł się starać po 12 latach.

Jak argumentowała w swej mowie końcowej, nie ulega wątpliwości, że S. jest sprawcą katastrofy w ruchu lądowym "popełnionej działaniem umyślnym". - Bezpieczeństwo na drogach zależy m.in. od represji wobec sprawców naruszania zasad ruch, i są one istotnym elementem zwalczania i zapobiegania takim zachowaniom - podkreśliła.

"Brak okoliczności łagodzących"

Zdaniem prokurator nie zachodzą żadne okoliczności łagodzące, które pozwoliłyby na wymierzenie oskarżonemu niższej kary, niż maksymalna przewidziana za jego czyn.

Jak podkreśliła, oskarżony naruszył szereg zasad bezpieczeństwa, a skutki jego zachowania są ogromne i nieodwracalne: zginęło sześć osób, troje odniosło obrażenia. Prokurator wyliczała, że oskarżony jechał 30 km/h za szybko, nie założył okularów, mimo, że miał orzeczenie lekarskie, które taki obowiązek na niego nakładało, jechał pod wpływem alkoholu i po zażyciu narkotyków.

Prokurator Krzyżanowska podkreśliła, że całą odpowiedzialność za tragedię, która się wydarzyła ponosi Mateusz S.: to on spowodował katastrofę, świadomie decydując się na jazdę pod wpływem alkoholu i po narkotykach. Jak dodała, żadnego przestępstwa nie popełniła jadąca wraz z S. samochodem kobieta. Według prokurator może ona jedynie ponosić moralną odpowiedzialność, bowiem miała wiedzę, że S. pił wcześniej alkohol.

Przypomniała też, że auto oskarżonego było sprawne, warunki atmosferyczne były dobre, a nawierzchnia ulicy bez zarzutu. - Przyczyny zmiany toru jazdy znane są tylko kierującemu - dodała.

Wyrok w piątek?

Proces przed szczecińskim sądem okręgowym był prowadzony od nowa. Ruszył we wrześniu ub. roku.

22 lutego mowy końcowe mają ma wygłosić pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych w procesie oraz obrońca S. Niewykluczone, że tego dnia zapadnie też wyrok.

Sprawa wróciła do sądu I instancji po tym, jak sąd apelacyjny uchylił w kwietniu 2015 roku. wyrok skazujący Mateusza S. na karę 12,5 roku więzienia. Sąd apelacyjny stwierdził, że dokonano niepełnej oceny materiału dowodowego.

TVN24/x-news

Prokuratura oskarżyła S. o umyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym pod wpływem alkoholu i po użyciu narkotyków.

Sąd Okręgowy w Szczecinie skazując po raz pierwszy S. na 12,5 roku więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych orzekł, że oskarżony w stanie nietrzeźwości i po użyciu narkotyków nieumyślnie spowodował katastrofę w ruchu lądowym zagrażającą życiu i zdrowiu wielu osób. 

PAP,kh

Czytaj także

Tragedia w Kamieniu Pomorskim. Kierowca skazany na 12,5 roku więzienia

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2014 13:53
Sąd Okręgowy w Szczecinie ogłosił wyrok w sprawie kierowcy z Kamienia Pomorskiego, który w Nowy Rok wjechał w grupę przechodniów. Na miejscu zginęło 6 osób, dwoje dzieci zostało rannych.
rozwiń zwiń