Nauka

"To niezwykła luneta, która pozwala spojrzeć w danym kierunku w przeszłość"

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2016 09:10
W najnowszym numerze tygodnika "Nature" polski astrofizyk prof. Krzysztof Belczyński opisuje historię kosmicznych czarnych dziur, które doprowadziły do powstania odkrytych kilka miesięcy temu fal grawitacyjnych.
Audio
  • Prof. Krzysztof Belczyński o swoich badaniach (IAR)
Symulacja czarnej dziury, o masie 10 słońc widzianej z odległości 600 km z Drogą Mleczną w tle
Symulacja czarnej dziury, o masie 10 słońc widzianej z odległości 600 km z Drogą Mleczną w tleFoto: Ute Kraus/Wikimedia Commons/CC

Odkrycie fal grawitacyjnych przez zespół naukowców LIGO było przełomem w fizyce i ostatecznym potwierdzeniem teorii względności Alberta Einsteina.

Członek tej grupy, prof. Krzysztof Belczyński opowiedział w tygodniu "Nature", kiedy powstały czarne dziury i jaka była ich historia. - Z naszego modelu wychodzi, że powstały 11 mld lat temu. Na samym początku wszechświata - wyjaśnił.

W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową profesor dodał, że i fale grawitacyjne, i jego nowy model obliczeniowy to dobry instrument do badania historii kosmosu.

- To może nie jest taka maszyna czasu, ale taka luneta, która pozwala nam spojrzeć w danym kierunku w przeszłość - stwierdził.

W swoich badaniach Belczyński potwierdził także, że odkryte na Ziemi fale grawitacyjne powstają w wyniku zderzenia się czarnych dziur, a nie - jak sądziło wielu badaczy - po zderzeniu się gwiazd neutronowych.

IAR, kk

Czytaj także

Planety widoczne gołym okiem, deszcz Perseidów - atrakcje na letnim niebie

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2016 09:31
We wtorek o godz. 00.34 Słońce przejdzie przez punkt Raka i tym samym na półkuli północnej rozpocznie się astronomiczne lato. w najbliższych miesiącach na nocnym niebie będzie można oglądać kilka planet, rój Perseidów oraz obrączkowe zaćmienie Słońca.
rozwiń zwiń