Nauka

Tranzyt Wenus. Jak oglądać?

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2012 19:00
Rankiem 6 czerwca, w Polsce będziemy mieli okazję do podziwiania rzadkiego zjawiska przejścia Wenus na tle tarczy słonecznej. Następna taka okazja pojawi się za ponad 100 lat. Warto wstać rano i zobaczyć to na własne oczy!
Audio
  • Informację na temat niezwykłego spektaklu, jakim jest tzw. tranzyt Wenus, przygotował Kuba Witkowski.
Tranzyt Wenus z 2004 roku
Tranzyt Wenus z 2004 rokuFoto: NASA.

Do przejścia Wenus na tle tarczy słonecznej może dojść tylko wtedy, gdy zostaną spełnione dwa warunki: po pierwsze, gdy Wenus znajduje się w dolnej koniunkcji ze Słońcem (co oznacza, że Słońce, Wenus i Ziemia są ustawione prawie w jednej linii); po drugie, gdy Wenus znajduje się w pobliżu jednego z węzłów swojej orbity (węzeł to przecięcie orbity planety z ekliptyką). - Okazuje się, że spełnić takie warunki wcale nie jest prosto - mówi mówi dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie. - Koniunkcja dolna Wenus ze Słońcem zachodzi co 584 dni. Wartość ta sama w sobie jest spora. Do tego jest to tylko jeden z dwóch warunków. Znając okres obiegu dookoła Słońca Wenus i Ziemi, można zastanowić się, kiedy położenia obu planet dokładnie się powtarzają. Okazuje się, że na 395 obiegów Wenus przypada prawie dokładnie 243 obiegi Ziemi dookoła Słońca. Cykl powtarzalności w układzie obu planet wynosi więc 243 lata i jest to podstawowa jednostka, w której powtarzają się tranzyty Wenus. Obecnie w cyklu tym mamy cztery przejścia powtarzające się w odstępach kolejno: 121,5, 8, 105,5, 8 lat. 

Dwa ostatnie przejścia miały miejsce 6 grudnia 1882 roku i 8 czerwca 2004 roku (odstęp 121,5 roku). - Następne spodziewane są 6 czerwca 2012 roku i 10 grudnia 2117 roku - tłumaczy dr Olech.

Nie patrz prosto w Słońce! 

 Podczas przejścia, do którego dojdzie w nocy z 5 na 6 czerwca w Polsce będzie można podziwiać drugą fazę zjawiska. - Momenty kontaktów przedstawiają się następująco: pierwszy kontakt - 6 czerwca o godz. 0.10; drugi kontakt - 6 czerwca o godz. 0.28; środek zjawiska - 6 czerwca o godz. 3.30; trzeci kontakt - 6 czerwca o godz. 6.32; czwarty kontakt - 6 czerwca o godz. 6.50 - precyzuje dr Olech. W momencie pierwszego i drugiego kontaktu w Polsce nie będzie widać Słońca, bo będzie pod horyzontem. Ale Wenus i Słońce będą widoczne podczas trzeciego i czwartego kontaktu.

Zjawisko to warto zarówno zobaczyć, jak i sfotografować. Trzeba się jednak wyposażyć w odpowiedni sprzęt. - Najprostsze są specjalne okulary do obserwacji zaćmień Słońca. Gdy mamy lornetkę, lunetę lub teleskop należy ją doposażyć w filtr do obserwacji Słońca. Najprostszy może zostać wykonany z tzw. folii Baadera, która jest tania i bez problemów dostępna w sklepach ze sprzętem astronomicznym - radzi astronom.

Osoby bez doświadczenia astronomicznego powinny obserwować tranzyt metodą projekcyjną, czyli rzutując obraz Słońca na kartkę papieru lub ekran. Wystarczy skierować obiektyw lornetki lub lunety na Słońce, a pod okular podłożyć kartkę. Kiedy "złapiemy" Słońce, na kartce wyświetli nam się jasne koło Słońca, a na nim będzie widoczna czarna kropka Wenus. Będą widoczne także plamy słoneczne. 

Położenie lunety należy ustawiać metodą prób i błędów, czyli do momentu, kiedy światło wpadające do niej przez obiektyw będzie wychodziło przez okular. Nie wolno obserwować Słońca bezpośrednio przez teleskop, lornetkę czy jakikolwiek inny inny instrument optyczny. Wzrok można uszkodzić w kilka sekund. 

(ew/pap)

Zobacz więcej na temat: słońce POLSKA Warszawa