Historia

MSZ zdradza sekrety rządu Mazowieckiego. Ujawnione szyfrogramy

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2014 22:05
Szyfrogramy dotyczące rządu Tadeusza Mazowieckiego w czwartek - przeddzień 25. rocznicy jego powołania - udostępniło na swojej stronie internetowej Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dokumenty ilustrują okres przełomu od czerwca do grudnia 1989 r.
Audio
  • Historyk MSZ Piotr Długołęcki: jest to pierwszy od ponad 40 lat szyfrogram w Europie Środkowo-Wschodniej, który został wysłany przez ministra niekomunistycznego (IAR)
  • Historyk MSZ Piotr Długołęcki: z tej części możemy się dowiedzieć, że PZPR nie planowała żadnego oddania władzy (IAR)
  • Historyk MSZ Piotr Długołęcki: te dokumenty dotyczą głównie sytuacji wewnętrznej w Polsce (IAR)
Tadeusz Mazowiecki
Tadeusz MazowieckiFoto: Wikipedia/CC/Avatar

Ujawniony zbiór zawiera  46 depesz. Są to wszystkie szyfrogramy wysyłane z centrali MSZ w Warszawie do placówek zagranicznych dotyczące sytuacji wewnętrznej Polski. Dokumenty można podzielić na dwie części: te wytworzone w okresie sprawowania władzy przez PZPR i te wytworzone przez rząd solidarnościowy po 12 września 1989 r.

Według historyka MSZ Piotra Długołęckiego z dokumentów proweniencji komunistycznej wynika, że PZPR nie planowała podzielenia się władzą z Solidarnością i nie była na to gotowa; przygotowywała się do utworzenia rządu Czesława Kiszczaka w koalicji ze Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i Stronnictwem Demokratycznym. - Misja utworzenia rządu przez Kiszczaka zakończyła się jednak fiaskiem. Gdy ZSL i SD decyduje się na utworzenie koalicji z Solidarnością, PZPR nazywa to zdradą i zaczyna się zachowywać jak nadąsane dziecko, widać, jak partia nie potrafi sobie poradzić w sytuacji demokratycznie wybranego parlamentu - zaznaczył Długołęcki.

Pierwszy ujawniony szyfrogram jest z 22 czerwca informujący o przygotowaniu do XIII Plenum KC PZPR i obchodach 45. rocznicy PRL. Ostatnim dokumentem jest okólnik ministra Krzysztofa Skubiszewskiego z 21 grudnia dotyczący przyjęcia przez Sejm pakietu dokumentów rządu kształtujących politykę gospodarczą w 1990 r.

- Za najważniejszy należy uznać dokument wysłany 13 września, w którym to minister Skubiszewski poinformował o utworzeniu nowego rządu. Jest to pierwszy od ponad 40 lat szyfrogram w Europie Środkowo-Wschodniej wysłany przez niekomunistycznego ministra spraw zagranicznych - mówił dziennikarzom historyk MSZ Piotr Długołęcki. - Wiele dowiadujemy się też o tym, jak starano się promować osobę gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który, wybrany przez Zgromadzenie Narodowe, miał objąć funkcję prezydenta PRL - mówił historyk MSZ.

Z dokumentów można też wyczytać jak zmieniał się układ sił. - W czerwcu i lipcu, kiedy jeszcze wydaje się, że rząd będzie tworzył Czesław Kiszczak, oceny formułowane pod adresem Solidarności są bardzo krytyczne. Kiedy zbliżamy się do zaprzysiężenia rządu Mazowieckiego, wypowiedzi aparatu zaczynają się robić stonowane i grzeczniejsze - komentował Długołęcki. 12 sierpnia w szyfrogramach pisano, że opozycja dąży do przekreślenia politycznego sensu umów Okrągłego Stołu i całkowitego wyeliminowania PZPR z rządu, a 21 sierpnia, gdy stało się jasne, że to Mazowiecki utworzy gabinet, podkreślano, że "Mazowiecki to człowiek rozsądku i odpowiedzialności", a jego wybór "spotkał się z uznaniem zdecydowanej większości środowisk".
Dokumenty wytworzone przez rząd solidarnościowy pokazują proces rozwijania współpracy z krajami zachodnimi oraz próby integracji polskiej gospodarki z gospodarką zachodnią. Mówią o problemach zaopatrzenia na rynku i inflacji.
12 września 1989 r. Sejm powołał rząd Tadeusza Mazowieckiego. Znalazło się w nim 12 ministrów z Solidarności, po czterech z PZPR i ZSL, trzech z SD i jeden niezależny. Rząd uzyskał poparcie 402 posłów, 13 wstrzymało się od głosu. Przeciwnych głosów nie było.

PAP, fc

Czytaj także

Tadeusz Mazowiecki - siła spokoju, ale z akcentem na siłę

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2013 19:29
Ministrowie z jego rządu podkreślają zgodnie, że Tadeusz Mazowiecki na pierwszym planie stawiał dobro kraju. Mówiło się o nim spinacz, bo spinał ludzi o rozmaitych poglądach dla wspólnej pracy, a nie dla sprawowania władzy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Lech Wałęsa: Mazowiecki to najlepszy premier, jaki nam się zdarzył

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2013 10:06
Były prezydent uważa, że premier pierwszego niekomunistycznego rządu był najlepszym szefem gabinetu po przemianach ustrojowych. - Tuska nie podsumowuję, bo jeszcze rządzi - mówi Lech Wałęsa w radiowej Jedynce.
rozwiń zwiń