Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Izabella Mazurek 23.04.2012

Wolna Europa o repatriacji Polaków z ZSRR

W 1955 Rozgłośnia Polska RWE, kontrując reżimowe nawoływania do powrotu, wystosowała apel o repatriację Polaków ze Związku Sowieckiego. W rzeczywistości akcja miała na celu wyciągnięcie ich z łagrów, czy powrót - często całych rodzin - z przymusowych zesłań.

Od wiosny 1954 trwała w PRL kampania propagandowa na rzecz powrotu do Polski emigrantów, przebywających od zakończenia II wojny światowej na Zachodzie. Największym sukcesem działań reżimu był powrót do Polski dwóch kolejnych premierów rządu RP na uchodźstwie: Hugona Hankego (we wrześniu 1955) i Stanisława Cata-Mackiewicza (urzędującego premiera - w czerwcu 1956).
W 1955 Rozgłośnia Polska RWE, kontrując reżimowe nawoływania do powrotu, wystosowała apel o repatriację Polaków ze Związku Sowieckiego. W rzeczywistości akcja miała na celu wyciągnięcie ich z łagrów, czy powrót - często całych rodzin - z przymusowych zesłań. Bezpośrednim powodem akcji RWE był apel z Warszawy czterdziestu pięciu ludzi kultury i nauki o powrót Polaków z emigracji, ogłoszony 31 lipca 1955, podczas inauguracji działalności propagandowej Radiostacji "Kraj”.
Kilka godzin wcześniej Jan Nowak-Jeziorański przez mikrofonami RWE po raz pierwszy zaapelował o powrót zapomnianych rodaków z Rosji - wegetujących w łagrach w rejonie Madaganu, Aldanu, Wierchnie-Kołymska, Dalstroju na Kamczatce, na Primorskim Wybrzeżu, Autonomicznej Maryjskiej Republice i wielu innych odległych zakątkach ZSRR…
W PRL kwestia Polaków przebywających w ZSRR stanowiła temat tabu w nie mniejszym stopniu, niż mord oficerów polskich przez NKWD w Katyniu. W Monachium szczątkowe informacje o losach Polaków przebywających na zsyłce czy w łagrach gromadzono od samego początku istnienia Rozgłośni Polskiej RWE. Wielu z nich było niegdyś żołnierzami Armii Krajowej, rozbrojonymi w 1944 na ziemiach polskich. „Dopiero na tle straszliwej tragedii tych ludzi widać cały bezmiar obłudy zawartej w dobrotliwych słowach Bolesława Bieruta wzywającego do powrotu Polaków na Zachodzie. (…) O tych drugich, tych setkach tysięcy uwięzionych w sowieckich łagrach woli nie pamiętać” – mówił Nowak-Jeziorański w odezwie wyemitowanej na falach RWE.
W 1956, gdy coraz bardziej rozluźniała się cenzura, sprawę podjęła prasa PRL. Uchwały w sprawie rozwiązania losów Polaków w ZSRR podejmowało też samorzutnie polskie społeczeństwo - podczas partyjnych zebrań, wieców zakładowych, zebrań studenckich czy inicjatyw jednostek wojskowych. Inicjatywy takie podejmowano zwłaszcza w burzliwych miesiącach: październiku i listopadzie 1956.
Propaganda PRL przypisywała sobie inicjatywę w tej sprawie m.in. dlatego, by "zamknąć usta wolnoeuropejskiej szczekaczce”. W listopadzie 1956, podczas wizyty polskiej delegacji w Moskwie, podpisano deklarację, w której m.in. zagwarantowano możliwość powrotu do Polski rodaków z ZSRR. Umowę repatriacyjną zatwierdzono w marcu 1957. Do marca 1959 powróciło do Polski z ZSRR prawie 250 tysięcy osób. Co najmniej 150-200 tysięcy osób narodowości polskiej nadal pozostawało jednak w ZSRR. Już w latach 60. zebrane informacje i dokumenty archiwalne dawnych urzędów repatriacyjnych, przechowywane w Lublinie, wykradziono i przemycono do Rozgłośni Polskiej RWE, co dało możliwość sporządzenia szczegółowej mapy obozów w ZSRR, w których obok innych narodowości, znajdowali się Polacy.