Profesor Antoni Dudek: napisałem biografię potwora, bo mnie zainteresował...

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2014 21:00
- Frapowało mnie, jak Bolesławowi Piaseckiemu udawało się przez taki długi czas, w zmieniających się uwarunkowaniach politycznych utrzymywać na powierzchni życia publicznego - mówił historyk w audycji poświęconej etycznym i poznawczym wyzwaniom, jakie stają przed współczesnymi biografami.
Audio
  • Polityczne biografie (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Profesor Antoni Dudek, historyk, autor m. in. książki Bolesław Piasecki. Próba biografii politycznej
Profesor Antoni Dudek, historyk, autor m. in. książki "Bolesław Piasecki. Próba biografii politycznej"Foto: Grzegorz Śledź/PR2

Co ciekawe, dokumenty dotyczące twórcy Stowarzyszenia "Pax" wzbudziły bardzo różne reakcje wśród uczestników Dwójkowej dyskusji. Profesor Andrzej Friszke okazał zrozumienie dla wielu decyzji Bolesława Piaseckiego, a doktor Jan Żaryn określił go nawet "postacią bardzo skuteczną".

- To pokazuje, jak różnie interpretowane mogą być te same materiały przez różnych historyków. Biograf nie musi mieć "dobrego związku" z przedmiotem swoich badań, ale musi być nim zainteresowany - skwitował profesor Antoni Dudek. - Zainteresowanie może mieć charakter apologetyczny lub krytyczny. Ważne, aby nie przesadzić w żadną stronę, aby nie poddać się własnym emocjom oraz wyjściowym założeniom - dodał.

O tym, jak trudna może praca biografa, świadczy m.in. przypadek książki "Mieczysław Moczar 'Mietek'" Krzysztofa Lesiakowskiego. Goście audycji "O wszystkim z kulturą" zgodzili się, że jej autor, skądinąd znakomity historyk, nazbyt zbliżył się do rodziny swojego bohatera. - Zrobił to, aby pozyskać bardzo ważne materiały. Niestety w konsekwencji "dał się ponieść" lojalności wobec rodziny Moczara - skomentował doktor Jan Żaryn.

Jan
Jan Żaryn, historyk, fot. Grzegorz Śledź/PR2

- Z perspektywy pozyskiwania materiałów pisanie biografii postaci żyjących lub niedawno zmarłych jest łatwiejsze - mówił także Żaryn. - Trudniejsze jest jednak, jeśli chodzi o obiektywizm i uszanowanie granicy prywatności - dodał. Zgodzili się z nim profesor Dudek oraz profesor Friszke. Ten ostatni zwrócił jednak uwagę na problem stanowiący w pewnym sensie przeciwieństwo wyżej wymienionego. Chodzi mianowicie o prawne przyzwolenie na swego rodzaju kontrolę rodziny zmarłego nad pracą biografów.

- Myślę między innymi o słynnej sprawie biogramu Pawła Szulkina w "Polskim Słowniku Biograficznym". Rodzina wystąpiła do sądu przeciwko autorowi, a sąd niestety podzielił jej obawy. A nie chodził o sferę prywatną, lecz o pochodzenie Pawła Szulkina i pewne jego życiowe wybory - mówił Friszke.

Profesor
Profesor Andrzej Friszke, historyk, fot. Grzegorz Śledź/PR2

A co z biografiami osób żyjących? - Moim zdaniem ich pojawianie się jest miernikiem poziomu demokracji - uważa profesora Antoni Dudek. - W Polsce one dopiero zaczynają być publikowane. Przykładem świetnego opracowania jest biografia Jarosława Kaczyńskiego pióra Piotra Zaremby. Wiem, że nie podobała się ona samemu Kaczyńskiemu, ale to tylko dobrze świadczy o rzetelności pracy - podkreślił.

A co łączy prace biografa oraz lekarza? I czy historyk powinien odpowiadać na zapotrzebowanie społeczne? Odpowiedzi w nagraniu audycji "O wszystkim z kulturą", którą poprowadził Paweł Siwek.

mm/jp

Prowadzący
Prowadzący audycję Paweł Siwek, fot. Grzegorz Śledź/PR2
Czytaj także

Film w obronie mitu Wałęsy

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2013 14:00
- Oceniając ten film, posłużę się zwrotem jego bohatera: jestem za, a nawet przeciw - mówił w Dwójce Jacek Szczerba. O "Wałęsie. Człowieku z nadziei" Andrzeja Wajdy dyskutowali także Wojciech Kałużyński i Krzysztof Kłopotowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Politycy zyskują na książkach swych żon

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2013 20:00
- Ludzie głosują tylko na tych polityków, których lubią. Książki ich żon mają więc ukazać prywatne oblicze tych osób od jak najlepszej strony - mówił w Dwójce politolog dr Olgierd Annusewicz o wysypie publikacji kobiet władzy.
rozwiń zwiń