Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2016 14:02
Zapraszamy na rozmowę z Justyną Sobolewską, kuratorką i autorką programu drugiej odsłony festiwalu poświęconego polszczyźnie.
Szczebrzeszyński pomnik chrząszcza brzmiącego w trzcinie. To właśnie za pomocą tego owada Jan Brzechwa rozsławił Szczebrzeszyn
Szczebrzeszyński pomnik chrząszcza brzmiącego w trzcinie. To właśnie za pomocą tego owada Jan Brzechwa rozsławił SzczebrzeszynFoto: Lysy/wikimedia/CC BY-SA 3.0

Stolica Języka Polskiego rozpocznie się 31 lipca w Szczebrzeszynie. Tym razem hasło festiwalowe brzmi "Między przeszłością a przyszłością", a jego duchowym patronem jest Bolesław Leśmian. Do uwiecznionego przez Jana Brzechwę Szczebrzeszyna przyjadą m.in. Wiesław Myśliwski, Olga Tokarczuk, Szczepan Twardoch i Małgorzata Szejnert. Z dziennikarką i krytyk literacką Justyną Sobolewską spotkamy się po godz. 8.10 (transmisja wideo). Podczas rozmowy połączymy się także z Grażyną Plebanek jedną z pisarek uczestniczących w festiwalu.

Po 7.35 zaprosimy z kolei na wystawę "Stali bywalcy tamtych prywatek" w Muzeum Miasta Łodzi, gdzie prezentowane są gramofony, wzmacniacze czy odtwarzacze płyt kompaktowych. Ekspozycja przypomina czasy świetności Łódzkich Zakładów Radiowych Fonica.

Poza tym w programie: "Wiadomości kulturalne", "Słowo na dzień", "Archiwalnia", o 7.05 "Płyta tygodnia" - tym razem to nowy album firmy CPO, trzecia część cyklu płytowego "The Grand Concertos for Mixed Instruments", w której zespół La Stagione Frankfurt pod dyrekcją Michaela Schneidera gra koncerty na różne instrumenty Jerzego Filipa Telemanna.

Codziennie tuż przed 9.00 rekomendacje kulturalne przedstawia znakomita śpiewaczka i kompozytorka Agata Zubel.

***

Na "Poranek Dwójki" we wtorek (26.07) w godz. 6.00-9.00 zaprasza Marcin Pesta.

mc/bch

Zobacz więcej na temat: język polski KULTURA
Czytaj także

Mieć na imię Broda? Tylko dla osób niższego stanu

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2016 18:00
W prasłowiańszczyźnie, jak przypominał w Dwójce prof. Jerzy Podracki, istniała opozycja: imiona złożone i proste. Ich używanie było uzależnione od awansu społecznego nazywanej osoby.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W nazwie Kałuszyn nie ma nic śmierdzącego

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2016 19:00
- To nazwa wskazująca na właściwości terenu. Kiedyś kał oznaczał po prostu błoto - wyjaśniała językoznawczyni Agata Hącia, która w Dwójce opowiadała o genezie nazw miejscowych.
rozwiń zwiń