Boris Kudlička: każda inscenizacja jest wyzwaniem

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2011 17:31
Jednego z najlepszych współczesnych scenografów operowych zajmuje nie tylko teatr – interesuje go również praca nad filmem, koncertami, a nawet architekturą. W Dwójce opowiadał o sobie i swojej twórczości.
Audio
  • Boris Kudlička: każda inscenizacja jest wyzwaniem

Zaproszenie ze Stanów przyszło dokładnie w momencie montażu scenografii do "Króla Rogera". Jak wspomina z uśmiechem Boris Kudlička, w teatrze nastąpiło małe poruszenie. Ponoć sekretarka krzyczała: "Domingo dzwoni, Domingo!". – Mariusz wybiegł na scenę, mówił, że Stany, Domingo, że jedziemy. Odpowiedziałem mu, że musimy zająć się tym, co mamy właśnie do zrobienia, realiami. Zaproszenie przez Placida Domingo do Waszyngtonu brzmiało jak dowcip – opowiadał.

Boris Kudlička jest scenografem słowackiego pochodzenia, dla którego Polska okazała się nadzwyczaj gościnna. Mieszka w Warszawie od 1995 roku. Jako asystent Andrzeja Kreutz-Majewskiego związał się z Teatrem Wielkim - Operą Narodową. Tu poznał  Mariusza Trelińskiego, tworzy scenografie do jego spektakli operowych. Od 1999 było ich wiele, wśród nich takie, które odniosły międzynarodowy sukces, jak właśnie "Madame Butterfly" Pucciniego. Przedstawienie we wspólnym zamyśle reżysera i scenografa wystawił Placido Domingo w Washington National Opera.

Scenografia Kudlički stanowi jeden z najistotniejszych elementów inscenizacji Trelińskiego: tak było z "Don Giovannim" Mozarta, "Damą Pikową" i "Onieginem" Czajkowskiego, "Borysem Godunowem" Musorgskiego, "Traviatą Verdiego" i "Turandot" Pucciniego. Duet Treliński-Kudlička sprawdzał się także w wielu innych operach: "Andréea Chénier" Giordano, "La Bohème" Pucciniego, "Orfeusz i Eurydykea" Glucka. Inscenizacja opery Karola Szymanowskiego "Król Roger" została zarejestrowana na DVD, wydawnictwo ukazało się w 2009 roku nakładem Narodowego Instytutu Audiowizualnego.

U progu czterdziestych urodzin Kudlička jest świadom jednak, że opera nie musi być sferą jego działalności artystycznej już zawsze. – Myślę, że nie będę robił scenografii całe życie – mówił. – Powoli dochodzę do takiego punktu, w którym czuję, że chciałbym się sprawdzać także w innej dziedzinie, pochodnej scenografii. Przypomnijmy, że Kudlička ten zamysł poszerzania pola swoich artystycznych zainteresowań realizuje już od wielu lat: tworzy scenografie do filmów i koncertów, zajmuje go design i architektura (na światowej wystawie Expo 2010 w Szanghaju został odznaczony Srebrnym Medalem za ekspozycję polskiego pawilonu). W tym roku Kudlička został komisarzem generalnym Praskiego Quadrienále 2011, co zdaje się potwierdzać słuszność poszukiwań artysty poza operą.

Jaka zatem będzie jego przyszłość w teatrze? Jak przebiegała jego współpraca z Mariuszem Trelińskim? No i: jak to jest być Słowakiem w Warszawie, który odniósł niemały sukces? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy, jaką z Borisem Kudličką przeprowadziła Magdalena Juszczyk.

 

"Wesele
"Wesele Figara" W. A. Mozarta, reż. Keith Warner, scenografia Boris Kudlička. Teatr Wielki-Opera Narodowa.
Czytaj także

Andrzej Haliński – filmowy malarz i architekt

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2010 12:33
Rozmowa z wybitnym polskim scenografem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Teatr działa w sferze ducha

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2011 19:29
Marcin Jarnuszkiewicz, wybitny scenograf i reżyser, obchodzi w tym roku 40-lecie swojej pracy artystycznej.
rozwiń zwiń