- Głowa u Majów traktowana była w sposób szczególny, robiono wszystko, by upodobnić ją do kolby kukurydzy. Ideałem piękna był bowiem młody Bóg Kukurydzy– opowiada Katarzyna Barska – kurator wystawy "Moda Majów. Elita i dwór – Jaina 600 – 900 n.e.” w Państwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie.
Aby osiągnąć zbliżony do niej kształt, spłaszczano niemowlętom czaszkę za pomocą drewnianych deszczułek. U Majów królowała też moda na zez. Aby go osiągnąć, zawieszano dzieciom koralik we włosach nad czołem, co powodowało pożądaną deformację wzroku. - Motyw ten jest widoczny zarówno w ich rzeźbach, jak i w malarstwie - podkreślają Goście "Naukowego Wieczoru z Jedynką".
- Strój określał u Majów status człowieka – zaznacza dr Stanisław Iwaniszewski, kurator wystawy. Wszelkie ich ubrania przypominały tuniki i nie były zbyt zróżnicowane, dlatego w kulturze tej dominowały ciężkie, bogato zdobione biżuterie. Poświęcano też wiele czasu fryzurom, które przypominały kaczan kukurydzy i stanowiły przedłużenie czaszki.
– Sterczały z niej włosy zawiązane w kucyki, do ozdoby używano też mnóstwa piór i bawełny – podkreśla Katarzyna Barska.
Przygotowała Katarzyna Jankowska
(pp)