"Na tę chwilę zeznania Kamińskiego nic nowego nie wniosły" - powiedział w przerwie tajnego przesłuchania Sławomir Neumann (PO). Z kolei wiceprzewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz (Lewica) mówił dziennikarzom że udzielone przez Kamińskiego informacje są "istotne dla śledztwa".
"Pracujemy z ministrem Kamińskim, zadajemy pytania, tyle co mogę na ten temat powiedzieć. Padają informacje ważne, kilka wątpliwości nie zostało jeszcze rozwianych, aczkolwiek uzyskaliśmy kilka nowych informacji" - powiedział Arłukowicz.
Neumann poinformował, że Kamiński trzyma się swojej dotychczasowej wersji zeznań, ale posłowie próbują "dopytać go o parę rzeczy". "Jesteśmy dopiero po pierwszej turze, więc jeszcze jest trochę czasu na wyjaśnienie spraw, o których nie wiedzieliśmy podczas jego poprzedniego przesłuchania" - dodał.
Zaznaczył też, że "niektóre rzeczy, o których mówił Kamiński można już potwierdzić, niektóre wykluczyć, a na twierdzenie o niektórych innych nie ma żadnych podstaw".
Posłowie-członkowie komisji śledczej podkreślają, że piątkowe zeznania mają przyczynić się do wyjaśnienia niejasności, które pojawiły się podczas zeznań świadków i po analizie dokumentów.
sż,PAP