Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Piotr Dmitrowicz 14.02.2012

Armia Krajowa ciągle powinna być dla Polaków powodem do dumy

Historyk prof. Tomasz Szarota przypomina, że AK tworzyli ludzie, którzy byli w konspiracji od początku wybuchu II wojny budując niezwykłą w okupowanej Europie strukturę wojskową.
Armia Krajowa ciągle powinna być dla Polaków powodem do dumy Wiesław Chrzanowski/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Tomasz Szarota o strukturze AK
  • Tomasz Szarota o środowiskach, które łączyło AK
  • Tomasz Szarota o wielkości AK
Czytaj także

Mija 70. lat od przekształcenia z rozkazu Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych generała Władysława Sikorskiego, Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową. Była to konspiracyjna organizacja wojskową - zwana też zbrojnym ramieniem Polskiego Państwa Podziemnego - działająca w okupowanej Polsce. Dowódcą AK został generał Stefan Rowecki "Grot". Profesor Szarota przypomina, że AK tworzyli ludzie, którzy byli w konspiracji od początku wybuchu II wojny budując niezwykłą w okupowanej Europie strukturę wojskową.

Zapraszamy do słuchania cyklu "Z dziejów Armii Krajowej"

Historyk podkreśla, że wyjątkowość AK polegała na tym, że udało się w jej strukturach zjednoczyć bardzo wiele środowisk niepodległościowych.

Profesor Szarota przypomina, że AK skupiała około 200. organizacji wojskowych. Podlegała Naczelnemu Wodzowi i Rządowi Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie. Latem 1943 roku, w okresie maksymalnej zdolności bojowej, siły Armii Krajowej liczyły około 380. tysięcy żołnierzy, w tym 10. tysięcy oficerów.

Szacuje się, że w walkach zginęło 100 tysięcy żołnierzy AK, a około 50. tysięcy zostało wywiezionych do Związku Radzieckiego i uwięzionych. Ci, którzy pozostali w Polsce byli prześladowani przez cały okres stalinowski. Wielu żołnierzy AK zostało skazanych na niesprawiedliwe wyroki, w tym także na kary śmierci. Jedną z takich postaci był generał August Emil Fieldorf, pseudonim ,,Nil", stracony przez powieszenie 24 lutego 1953 roku.