Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 03.03.2014

Bank Centralny Rosji broni rubla. Giełda w Moskwie traci ponad 12 proc.

Bank centralny Rosji sprzedał w poniedziałek ok. 10 mld dolarów, aby powstrzymać osłabianie się rubla. To 2 proc. rezerw w walutach obcych i złocie - szacują moskiewscy dealerzy walutowi, na których powołuje się Reuters.
Wydarzenia na Ukrainie psują inwestorom nastroje. Od rana na giełdach papierów wartościowych i rynkach obserwujemy duże spadki. Zdrożały też złoto i ropa.Przed 15:00 podstawowy indeks na warszawskiej giełdzie Papierów Wartościowych - WIG traci ponad 4 procent.Wydarzenia na Ukrainie psują inwestorom nastroje. Od rana na giełdach papierów wartościowych i rynkach obserwujemy duże spadki. Zdrożały też złoto i ropa. Przed 15:00 podstawowy indeks na warszawskiej giełdzie Papierów Wartościowych - WIG traci ponad 4 procent. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV
Posłuchaj
  • (IAR) Maciej Jastrzębski, Moskwa: rosyjska waluta traci na wartości
  • Analityk ING TFI Paweł Cymcyk (IAR): obawy inwestorów dotyczące rozszerzenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego powodują ucieczkę do bezpiecznych aktywów
  • (IAR) Rafał Motriuk: Po niepokojących informacjach z Ukrainy, na europejskich giełdach - spadki. Na czerwono święcą się wszystkie większe indeksy.
Czytaj także

- Dziś zostało sprzedane ok. 11 mld dolarów, ok. 10 mld dolarów pochodziło z Banku Centralnego - powiedział Mikhail Paley, dealer w VTB Capital, cytowany przez Reuters. Agencja cytuje również innego dealera dużego zachodniego banku, który ocenił, że Bank Centralny Rosji sprzedał w poniedziałek do 10 mld dolarów swoich rezerw.

Rosyjska waluta jest najtańsza w historii

Analityk ING Paweł Cymcyk wskazuje, że słaba rosyjska waluta szkodzi gospodarce tego kraju, bo przedsiębiorstwa są zadłużone głównie w dolarach. - Im słabszy rubel, tym większe zadłużenie rosyjskich firm - dodaje.

Według doniesień z Rosji mieszkańcy kupują duże ilości dolarów, w niektórych kantorach już ich zabrakło.

Czarny poniedziałek na giełdach w Moskwie

Na rynku akcji w Rosji w poniedziałek od rana trwa gwałtowna wyprzedaż. W połowie sesji indeks MICEX tracił 8,7 proc., a RTS - 10 proc. Do historycznych maksimów wzrosły kursy dolara i euro. Eksperci tłumaczą to sytuacją wokół Ukrainy.

Inwestorzy sprzedają wszystko - od akcji banków po papiery spółek energetycznych i surowcowych. Walory Meczelu potaniały aż o 26,6 proc., Inter RAO JES - o 15,7 proc., banku WTB - o 11,5 proc., Gazpromu - o 11 proc., Rostelekomu - o 9,5 proc., Sbierbanku - o 9 proc., Rosnieftu - o 7 proc. i Łukoilu - o 4,7 proc.

Analitycy podliczyli, że łączna kapitalizacja spółek notowanych na giełdzie w Moskwie w ciągu kilku godzin spadła o 2 bln rubli (około 55 mld dolarów), czyli prawie o tyle, ile Rosję kosztowała organizacja Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi (50 mld USD).

Ukraina traci Krym. Rosja przejmuje strategiczne obiekty [relacja]

Rosyjski Bank Centralny podnosi stopy procentowe

W reakcji na to Rosyjski Bank Centralny niespodziewanie podniósł stopy procentowe do poziomu 7 procent z 5,5. W uzasadnieniu napisano, że decyzja ma przeciwdziałać ryzyku inflacji i jest związana z niestabilnością rynków finansowych.

Tymczasem wiceminister ds. rozwoju gospodarczego Rosji Andriej Klepacz powiedział, że "fala histerii" z powodu Ukrainy na rynkach ustąpi. Klepacz przyznał, że Rosję czeka teraz okres trudniejszych relacji z UE i USA.

Inwestorzy szukają bezpieczeństwa

Analityk ING TFI Paweł Cymcyk powiedział, że obawy inwestorów dotyczące rozszerzenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego powodują ucieczkę do bezpiecznych aktywów. Dlatego drożeje dolar i rośnie wartość obligacji, a tracą waluty Rosji i Ukrainy.

Ekspert wskazuje jednak, że w sytuacjach kryzysowych panika na rynkach jest liczona w godzinach, czasem dniach. To oznacza, że wkrótce sytuacja powinna się nieco uspokoić.
W reakcji na wydarzenia na Wschodzie o około półtora procent zdrożało złoto.

Na czerwono świecą się wszystkie większe indeksy

W poniedziałek rano na warszawskim parkiecie główne indeksy tracą na wartości - około godz. 9.30 indeks WIG30 spadał o 2,86 proc., a WIG20 zniżkował o 2,70 proc. euro kosztowało 4,16 zł, a dolar 3,02 zł.
Na otwarciu poniedziałkowej sesji spadki były jeszcze większe - WIG30 tracił 3,84 proc., a WIG20 3,60 proc.
Tracą też giełdy europejskie - niemiecki indeks DAX na otwarciu sesji spadł o 2,53 proc., francuski CAC40 zniżkował o 1,58 proc., a węgierski BUX spadł o 0,02 proc.

Ekonomista o cenie rubla: To jak euro po pięć złotych.

TVP/x-news

abo