Z pierwszej transzy niskooprocentowanych pożyczek udzielanych przez ECB skorzystały 523 banki. W grudniu zeszłego roku trafiło do instytucji finansowych 480 mld euro. Potem było tylko gorzej. Waldemar Kozioł z UW mówił, że w marcu znacznie więcej banków zgłosiło zapotrzebowanie na gotówkę, było ich 800. Można powiedzieć, że wszystkie większe i średnie instytucje finansowe skorzystały z oferty Europejskiego Banku Centralnego. To solidne wsparcie finansowe dla sektora bankowego. Pożyczki pozwalają utrzymać płynność finansową oraz prowadzić akcje kredytową dla osób prywatnych i przedsiębiorstw. Jeśli sytuacja makroekonomiczna w najbliższym czasie drastycznie nie ulegnie poprawie, możemy się spodziewać, że za dwa do trzech miesięcy ECB znów będzie pożyczał. W gruncie rzeczy, ECB obchodzi w ten sposób zakaz udzielania bezpośredniej pomocy finansowej państwom strefy euro.