Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

Brazylia 2014: Kolumbia - Urugwaj. Zabrakło Suareza, show dał Rodriguez [RELACJA]

PAP
Artur Jaryczewski 29.06.2014
Kolumbijczyk James Rodriguez uderza, obrońca Urugwaju Jose Gimenez próbuje blokować
Kolumbijczyk James Rodriguez uderza, obrońca Urugwaju Jose Gimenez próbuje blokować, foto: PAP/EPA/OLIVER WEIKEN

W drugim sobotnim meczu 1/8 finału Urugwaj przegrał z Kolumbią 0:2. Bohaterem meczu był zdobywca obu bramek, James Rodriguez.

>>> 17. DZIEŃ MUNDIALU >>>

Historyczny sukces piłkarzy Kolumbii, którzy po raz pierwszy awansowali do ćwierćfinału mundialu. Bohaterem spotkania był James Rodriguez, który dwa razy wpisał się na strzelców, a pierwszy gol może śmiało pretendować do miana "bramki turnieju". 22-letni pomocnik AS Monaco z pięcioma trafieniami jest obecnie najlepszym snajperem turnieju.

Urugwajczycy, osłabieni brakiem zdyskwalifikowanego Luisa Suareza, wyszli na boisko ustawienie defensywnie. Skupiali się na obronie, a swojej szansy upatrywali w kontratakach i stałych fragmentach gry. Słabo jednak prezentowali się Diego Forlan (zmieniony krótko po przerwie) i Edinson Cavani, dlatego długo nie potrafili zagrozić bramce rywali.

Kolumbijczycy posiadali inicjatywę, ale atakom brakowało wykończenia. Aż do 28. minuty. Wtedy Rodriguez przyjął piłkę na pierś, szybko się odwrócił i z 20 m huknął pod poprzeczkę nie do obrony.

Gol odmienił obraz gry. "Urusi" musieli porzucić defensywną taktykę i odsłonić dostęp do własnej bramki. Przed przerwą rywale tego nie wykorzystali, ale w piątej minucie drugiej połowy po raz drugi przeprowadzili skuteczną akcję. Tym razem dłuższą, zespołową, którą wykończył Rodriguez. Z bliska posłał piłkę do siatki po zgraniu głową przez wszędobylskiego Juana Cuadrado.

Czwarta drużyna poprzednich MŚ próbowała odpowiedzieć strzałami z dystansu. Dwukrotnie uderzył Alvaro Gonzalez, raz Cristian Rodriguez, ale David Ospina spisał się bez zarzutu. W 79. minucie, dość przypadkowo, gdyż piłka najpierw trafiła go w głowę, sam przed kolumbijskim bramkarzem znalazł się Maximiliano Pereira, ale z pojedynku oko w oko zwycięsko wyszedł zawodnik francuskiego Nice.

W końcówce Urugwaj osiągnął sporą przewagę, głównie dlatego, że przeciwnicy czekali na końcowy gwizdek. Ospina interweniował jednak jeszcze tylko raz, broniąc kąśliwy strzał Cavaniego.

W ćwierćfinale na Kolumbię, która wygrała wszystkie cztery dotychczasowe mecze i ma bilans bramek 11-2, czeka Brazylia.

"Oto nowy król James". Memy po meczu Kolumbia - Urugwaj

Agencja TVN/x-news

Po meczu Kolumbia - Urugwaj (2:0) powiedzieli:
Jose Pekerman (trener Kolumbii):
Gratulacje należą się całemu kolumbijskiemu narodowi, który zasłużył na ten sukces. To wspólne zwycięstwo. Urugwaj to silna drużyna, ze świetnym szkoleniowcem, ale my zagraliśmy dziś bardzo dobrze, a w pierwszej połowie nawet świetnie.

Oscar Tabarez (trener Urugwaju): Kolumbia ma w składzie kilka indywidualności, ale długo sobie z nimi radziliśmy. Nie potrafiliśmy się jednak przeciwstawić błyskowi Rodrigueza. Jego pierwszy gol moim zdaniem był dotychczas najładniejszy w turnieju. Niepotrzebnie jednak zostawiliśmy rywalom sporo swobody w rozgrywaniu akcji na naszej połowie. Po stracie drugiej bramki postawiliśmy wszystko na jedną kartę, rzuciliśmy się do ataku, ale bramkarz rywali był nie do pokonania

James Rodriguez (kolumbijski piłkarz, strzelec obu goli): Jestem przeszczęśliwy, to historyczne osiągnięcie. Najtrudniejsze jednak dopiero przed nami, mam nadzieję, że nie powiedzieliśmy wciąż ostatniego słowa.

Kolumbia - Urugwaj 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 James Rodriguez (28), 2:0 James Rodriguez (50).

Żółta kartka - Kolumbia: Pablo Armero. Urugwaj: Jose Maria Gimenez, Diego Lugano.

Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia). Widzów 73 804.

Kolumbia: David Ospina - Camilo Zuniga, Cristian Zapata, Mario Yepes, Pablo Armero - Abel Aguilar, Carlos Sanchez, James Rodriguez (85. Adrian Ramos), Juan Cuadrado (81. Fredy Guarin) - Teofilo Gutierrez (68. Alexander Mejia), Jackson Martinez.

Urugwaj: Fernando Muslera - Maximiliano Pereira, Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Martin Caceres - Alvaro Gonzalez (67. Abel Hernandez), Egidio Arevalo Rios, Cristian Rodriguez, Alvaro Pereira (53. Gaston Ramirez) - Diego Forlan (53. Christian Stuani), Edinson Cavani.

Paweł Słójkowski, polskieradio.pl, PAP, IAR, Twitter

Relacja na żywo>>>

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!