Mąka i woda. O znaczeniu wypieków w różnych krajach i kulturach

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Mąka i woda. O znaczeniu wypieków w różnych krajach i kulturach
Pieczywo ma różne oblicza. Jego smak i wygląd zależy od składników, jakie wykorzystamy do pieczenia. Goście Martyny Matwiejuk dodają natomiast, że chleb jest również nośnikiem historiiFoto: Pixel-Shot/Shutterstock

Co kraj to obyczaj. To dotyczy również jedzenia. W różnych szerokościach geograficznych natknąć się można na odmienne zwyczaje związane ze spożywaniem pokarmów. Samo jedzenie również może nabrać istotnej roli społecznej w różnych krajach i kulturach, o czym opowiedzieliśmy w przypadającym na 4 maja Dniu Piekarza.

  • 4 maja obchodzimy Dzień Piekarza
  • Chleb może mieć różne oblicza. Monika Walecka podkreśla z kolei, że pieczywo to również nośnik historii.
  • Jakie zwyczaje wiążą się z wypiekami w Skandynawii? O tym opowiedzieli Agnieszka Eriksson i Mateusz Ulman.

Monika Walecka jest piekarką, cukierniczką, podróżniczką, fotografką; prowadzi m.in. jedną z piekarni na warszawskim Żoliborzu, a do tego napisała książkę "Opowiadania drewnianego stołu". Odwiedziła wiele państw i jak sama przyznaje, w trakcie podróży jadła chleb z wielu pieców. To m.in. piekarnie i cukiernie w Meksyku czy Francji. Jako piekarkę ukształtował ją z kolei pobyt w Stanach Zjednoczonych i poznanie lokalnych piekarzy w San Francisco. - Wcześniej piekłam w domu. Tam szybko się zorientowałam, że to niezwykłe miasto; jest tam wielu szefów kuchni i ta scena jest bardzo zaawansowana - opowiada gościni radiowej Trójki.

- W Stanach nauczyłam się jak robić chleb, ale też stworzyłam swoją chlebową paletę - dodaje rozmówczyni Martyny Matwiejuk. - W tym wszystkim najważniejszy jest smak. (...) Jesteśmy w stanie to zbudować próbując rzeczy innych, nie tylko swoich. Te rzeczy, których spróbowałam w San Francisco, było dla mnie jak objawienie - wspomina Monika Walecka.

Najczęściej czytane:

Pieczywo efektem wspólnej pracy

Jak wyjaśnia ekspertka, chleb można traktować jako nośnik opowieści. - Bardzo czytam z chleba. Widzę go i wiem, w jaki sposób został zrobiony. W samym smaku, składnikach i formie można znaleźć historię o piekarzu. Chleb jest dla mnie jak książka: im dłużej się tym zajmuję, tym więcej jestem w stanie z niego wyczytać - tłumaczy Monika Walecka i dodaje, że najciekawsze wypieki powstają nie w dużych piekarniach, a małych lokalach prowadzonych przez pasjonatów. 

Gościni audycji "Swoją drogą" zwraca również uwagę, że w USA piekarze często dogadują się z farmami, które specjalnie dla nich przygotowują konkretny typ mąki. W ten sposób mogą upiec pożądany typ chleba. Rzemieślniczy produkt jest jednak - tak jak w Europie - droższy od pieczywa z sieciówek. - Na tę chwilę to chyba ponad 10 dolarów za taki bochenek. Za moich czasów to było siedem, osiem dolarów; teraz oczywiście ceny wzrosły. Tak samo jest w Europie - ta półka chleba rzemieślniczego jest droższa od tego chleba, który możemy kupić w marketach - zaznacza piekarka i cukierniczka.


Posłuchaj

24:16
Monika Walecka i wypieki z różnych stron świata (Swoją drogą/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Czas na fikę

Będąc w Szwecji możemy trafić na fikę. To rytuał społeczny, który ma służyć odpoczynkowi w ciągu dnia. Agnieszka Eriksson - trenerka kulinarna, pasjonatka dobrej kuchni i zafascynowana kuchnią skandynawską autorka bloga "Mypassion For Food" wyjaśnia, że dzięki fice możemy poznać lepiej swoich współpracowników, szefa, czy po prostu porozmawiać ze znajomymi. - Podczas fiki nie rozmawiamy o tematach trudnych, ale bardziej opowiadamy o naszym hobby i o tym, co przyjemnego przydarzyło się w naszym życiu.

Fika nie ma określonych godzin, ale najczęściej występuje w godz. 10.00-11.00 i 14.00-15.00. Co ważne, możemy na nią również zaprosić gości do domu. - To raczej spontaniczne zapraszanie. Na ogół Skandynawowie są bardzo zorganizowani. Wydaje mi się natomiast, że fika jest bardzo spontaniczna; wystarczy nastawić ekspres do kawy, mieć jakieś ciasteczka lub wypieki, i po prostu się spotkać - opowiada gościni radiowej Trójki.

A jakie smakołyki królują w Skandynawii? To między innymi słodkie bułki. - Klasyczne wypieki to cynamonki, kardamonki i bułeczki nadziewane kremem waniliowym, ozdobione cukrem oraz bułki z ciasta półfrancuskiego oraz różnego rodzaju ciastka - wymienia Agnieszka Eriksson.

Posłuchaj

11:12
Kulinarne zwyczaje Szwedów (Swoją drogą/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Wypieki z duńskiej perspektywy

Kopenhaga jest czasem nazywana europejską stolicą kulinarną. Dominuje tam pieczywo na zakwasie. Mateusz Ulman - piekarz, cukiernik, który po pracy w topowych polskich restauracjach zdobywał doświadczenie w Kopenhadze - zaznacza, że dobrej jakości chleb to w ogóle mocna strona tego kraju. - Nawet w tych piekarniach bardziej przemysłowych, które tych bochenków wypiekają tysiące, jest mnóstwo dobrego chleba. Jeżeli mówimy o Kopenhadze mam wrażenie, że stoi chlebem o złożonym, bardzo dobrym smaku - opowiada ekspert kulinarny.

Rozmówca Martyny Matwiejuk dodaje, że Duńczycy stawiają na prostotę połączoną z wysoką jakością. Nie tylko w kulinariach, ale i życiu codziennym. - Prostota, wydaje mi się, to nieodzowna część każdego Duńczyka. Śniadanie jest bardzo proste; nieodzowną częścią tego jest też wysoka jakość - podkreśla piekarz i cukiernik.


Posłuchaj

11:27
Wypieki w wydaniu duńskim (Swoją drogą/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Swoją drogą
Prowadzi: Martyna Matwiejuk
Data emisji: 4.05.2024
Godziny emisji: 10.00-13.00

qch

Polecane