Szefowa rządu powiedziała w radiowej Jedynce, że zmiany nie będą jedynie personalne, gdyż potrzebne są też zmiany systemowe. Przypomniała przy tym, że zapowiedziała ministrom na początku ich pracy, że muszą dokonać przeglądu funkcjonowania swoich resortów. – Tego, jak funkcjonują podległe im agencje, instytuty, różnego rodzaju huby, które obrosły te resorty, czy to jest potrzebne. Niektórzy z ministrów przykładają się dość solidnie do tego, żeby usprawnić funkcjonowanie resortów, żeby były one bardziej skuteczne i widzą możliwość szukania nowych rozwiązań. Ale niektórzy mają taką pokusę, żeby je rozbudowywać. To również będzie podlegało ocenie – powiedziała.
Beata Szydło powiedziała, że część ministrów radzi sobie świetnie, ale są też tacy, którzy sobie radzą gorzej, mają "konserwatywne podejście do funkcjonowania resortów". – Czas tworzenia strategii, projektów i programów i opowiadania o tym się skończył, teraz potrzebne są działania. Żeby one były skuteczne, każdy z ministrów musi przejść do bardziej intensywnej i dynamicznej pracy – powiedziała.
Szefowa rządu podkreśliła, że w jej gabinecie są dwie osoby, które zasługują na szczególną pochwałę i mogą służyć jako wzór: Elżbieta Rafalska i Henryk Kowalczyk.
Beata Szydło mówiła też o sytuacji w służbie zdrowia, o tym by wyciągać wnioski z popełnianych błędów. Zapewniała też, że "czas złotych chłopców w spółkach skarbu państwa się skończył".
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Wojciech Dąbrowski
Gość: Beata Szydło (premier)
Data emisji: 23.09.2016
Godzina emisji: 8.15
pp/ab
Zapis całej rozmowy