Godna płaca na całym świecie - to ma sens

Ostatnia aktualizacja: 23.10.2013 12:55
120 złotych miesięcznej pensji dostaje pracownica szwalni, w której produkowane są nasze ubrania. Każdy z nas ma dziś na sobie część garderoby z metką "Made in China". Jako konsumenci możemy zawalczyć, by wszyscy byli godnie wynagradzani.
Audio
  • Kampania "Godna Płaca dla Wszystkich" - materiał Błażeja Prośniewskiego (Czwórka/Poranek OnLine)
W przemyśle odzieżowym w samej Azji zatrudnionych jest ponad 15 milionów ludzi. Większość z nich zarabia płacę minimalną stanowiącą 13 wynagrodzenia pozwalającego na godne życie.
W przemyśle odzieżowym w samej Azji zatrudnionych jest ponad 15 milionów ludzi. Większość z nich zarabia płacę minimalną stanowiącą 1/3 wynagrodzenia pozwalającego na godne życie. Foto: Glow Images/East News

Dziś (23 października) odbywa się konferencja, która zainauguruje kampanię "Godna Płaca dla wszystkich". Jak wynika z szacunków francuskiego Instytutu Mody 75% rzeczy w europejskich szafach zostało wyprodukowanych na Dalekim Wschodzie. Przedstawiciele Clean Clothes Polska twierdzą, że nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że produkujący je ludzie zarabiają około 40 dolarów miesięcznie, czyli około 120 złotych.

- Rozumiemy, że system produkcji odzieży działa tak, jak działa, czyli, że są długie łańcuchy dostaw. Rozumiemy też, że produkcja lokowana jest w Azji, ale to nie znaczy, że to może się odbywać bez zachowania jakichkolwiek standardów pracy - mówi Joanna Szabuńko, przedstawicielka koalicji Clean Clothes Polska.

Celem kampanii "Godna Płaca dla Wszystkich" jest wezwanie producentów odzieży  do niewykorzystywania pracowników szyjących dla nich ubrania. W krajach takich jak Bangladesz koszty życia są tańsze. W Bangladeszu, Kambodży czy innych krajach azjatyckich panują dużo gorsze warunki pracy, pracownicy są mniej świadomi swoich praw, a i prawo jest dużo słabsze i nie zawsze przestrzegane. Wykorzystując tę sytuację producenci odzieży mogą zaoszczędzić.

Producenci odzieży widzą ten problem inaczej. - Ci, którzy wchodzą na dany rynek jako pierwsi ponoszą duże ryzyko i oczekują też wysokich zysków - mówi Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander. - Stopniowo inni przedsiębiorcy widząc te wysokie zyski i również starają się zaistnieć na tym rynku, wejść na niego. Gdy rośnie popyt na pracowników stopniowo płace zaczynają rosnąć - wyjaśnia.

Clean Clothes Polska zauważa, że w tej sytuacji proces wzrostu wynagrodzeń jest bardzo powolny. Ekonomiści twierdzą, że odgórne wprowadzenie godnej płacy mogłoby przynieść skutek odwrotny do zamierzonego.

- Gdyby nagle, we wszystkich tych krajach, gdzie teraz produkowana jest odzież wzrosły wynagrodzenia to przedsiębiorcy musieliby też podnieść cenę, a wyższa cena przekłada się na spadek popytu na dane produkty - mówi Jarosław Sadowski. - Spadek popytu obniża produkcję i w efekcie producenci zmuszeni są zwolnić część pracowników.

Joanna Szabuńko uważa, że te spiralę można zatrzymać, bo wszystko jest w naszych rękach. - Myślę, że przekaz od konsumentów, że chcą kupować ubrania produkowane w sprawiedliwych warunkach mógłby wpłynąć na decyzje firm - mówi specjalistka. - Producenci słuchają swoich klientów - dodaje.
Pozostaje pytanie czy wolimy być fair czy mieć więcej w portfelu?

(pj)

Czytaj także

Strzeż się "stopy w drzwiach"

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2013 16:57
Manipulacja to stały element naszych dni. Spotykamy ją w reklamie i handlu - jak ją rozpoznać, ale też wykorzystać na naszą korzyść zapytaliśmy eksperta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Paweł Stalecki: zakaz handlu w niedzielę może wpłynąć na wzrost inflacji

Ostatnia aktualizacja: 07.06.2013 12:00
– W niedzielę ludzie mają odpoczywać, a nie ganiać po sklepach – oświadczył Eugeniusz Kłopotek z PSL i wywołał ogólnonarodową dyskusję o zakazie handlu w niedzielę.
rozwiń zwiń