Polskie Radio

Rządzi 24 lata. Uzbecki prezydent Islam Karimow zapewne znów "zwycięży"

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 10:11
W Uzbekistanie zakończyły się w niedzielę wybory prezydenckie, które niemal na pewno wygra urzędujący szef państwa Islam Karimow, sprawujący urząd od 24 lat. Frekwencja wyborcza według oficjalnych doniesień wyniosła 91 proc.
Islam Karimow (zdjęcie z 2001 roku)
Islam Karimow (zdjęcie z 2001 roku)Foto: defense.gov

77-letni Karimow, reprezentujący Liberalno-Demokratyczną Partię Uzbekistanu, w poprzednim głosowaniu w 2007 r. został wybrany na drugą siedmioletnią kadencję. Skrócenie kadencji szefa państwa do pięciu lat umożliwiło mu startowanie po raz kolejny (możliwe są maksymalnie dwie kolejne kadencje).
Urzędujący prezydent uważa siebie za gwaranta stabilności i spokoju; twierdzi, że broni świecki Uzbekistan przed groźbą radykalnego fundamentalizmu islamskiego. "Bez silnego rządu zapanuje chaos" - ostrzegał w środę na wiecu transmitowanym w państwowej telewizji.
Obrońcy praw człowieka oskarżają go o naruszanie podstawowych wolności, blokowanie demokracji i całkowite zdławienie opozycji.
Trzej kontrkandydaci Karimowa wywodzą się z partii politycznych popierających oficjalnie urzędującego prezydenta i opowiadających się za jego reelekcją.
Podczas poprzednich wyborów w 2007 roku Akmal Saidow z Demokratycznej Partii Odrodzenia Narodowego uzyskał ok. 3 proc. głosów, podczas gdy Karimow prawie 90 proc.
Pozostali kandydaci to Hatamżon Kemtonow z Narodowo-Demokratycznej Partii Uzbekistanu oraz Narimon Umarow reprezentujący Socjaldemokratyczną Partię Uzbekistanu "Sprawiedliwość".
W 30 milionowym Uzbekistanie, najludniejszej z pięciu byłych radzieckich republik w Azji Środkowej, uprawnionych do głosowania jest prawie 21 milionów ludzi.
Przebieg wyborów śledziło ponad 300 międzynarodowych obserwatorów z 43 krajów.
Karimow, były pierwszy sekretarz KC Komunistycznej Partii Uzbekistanu, był też przewodniczącym Rady Najwyższej Uzbeckiej SRR w składzie ZSRR w ciągu kilku miesięcy przed uzyskaniem niepodległości przez Uzbekistan w sierpniu 1991 roku; stanowisko prezydenta wolnego kraju sprawuje od 29 grudnia 1991 roku.

PAP/agkm

Czytaj także

Kpiny z demokracji, czyli jak rządzić Azją Środkową

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2014 19:00
– Poza Kirgistanem w tym regionie uważa się, że demokracja powoduje bałagan – mówiła w Dwójce Ludwika Włodek, autorka książki "Wystarczy przejść przez rzekę".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wyborczy rok w Azji Centralnej. Ekspert: "przywódcy zdołali już sobie zapewnić rządy dożywotnie"

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2015 20:34
W postradzieckich krajach Azji Centralnej obecny rok to rok wyborczy. Dzisiaj odbywają się wybory parlamentarne w Tadżykistanie, w niedzielę - wybory prezydenckie w Uzbekistanie. - To nie są demokracje, nacisk został położony na budowanie państwowości, z różnymi tego konsekwencjami - ocenił Krzysztof Strachota, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.
rozwiń zwiń