Polskie Radio

Kim Dzong Un zaprasza do rozmów i straszy. Dwa tony orędzia

Ostatnia aktualizacja: 01.01.2016 18:00
W noworocznym wystąpieniu telewizyjnym przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zaproponował Korei Południowej podjęcie - bez jakichkolwiek warunków wstępnych - dialogu w sprawie normalizacji stosunków.
Uroczysta ceremonia z okazji czwartej rocznicy objęcia przez Kim Dzong Una władzy nad północnokoreańską armią
Uroczysta ceremonia z okazji czwartej rocznicy objęcia przez Kim Dzong Una władzy nad północnokoreańską armiąFoto: EPA/KCNA

Pjongjang będzie podejmował zdecydowane wysiłki na rzecz "prowadzenia rozmów i poprawy stosunków z Koreą Południową" - powiedział Kim w swym czwartym już orędziu noworocznym od czasu przejęcia władzy pod koniec 2011 roku. Nie przedstawił jednak konkretnej oferty negocjacyjnej.

Za najważniejszy priorytet 32-letni dziedzic dyktatorskiej schedy swych poprzedników - dziadka Kim Ir Sena i ojca Kim Dzong Ila - uznał gospodarczą odbudowę borykającego się z międzynarodową izolacją i cywilizacyjnym zacofaniem państwa. - Wszystkie wysiłki należy skierować na budowę gospodarczej potęgi - zadeklarował.

Czytaj więcej
kore.jpg
Koreańskie negocjacje zakończone fiaskiem. Brak porozumienia

Choć około półgodzinne przemówienie nie było wolne od gróźb pod adresem Seulu, to południowokoreańscy komentatorzy ocenili ton Kima jako pojednawczy. Zarówno południowokoreańskie kręgi rządowe, jak i tamtejsza polityczna opozycja, zareagowały na orędzie powściągliwie.

- Jesteśmy gotowi podjąć bez warunków wstępnych rozmowy z każdym, kto chce pokoju i zjednoczenia (Korei) - powiedział Kim. Zażądał jednak równocześnie od Korei Południowej, by powstrzymała się od działań szkodzących "pojednawczej atmosferze".

Zwyczajowo ostrzegł też przed "bezlitosną świętą wojną", w której Korea Północna broniłaby swej suwerenności przed agresorami i prowokatorami.

PAP/fc

Czytaj także

Korea Północna: Kim Dzong Un straszy świat bombą wodorową

Ostatnia aktualizacja: 10.12.2015 10:44
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un poinformował, że jego kraj dysponuje bombą wodorową, co - jak zauważa AFP - oznaczałoby potwierdzenie znaczącego postępu, jeśli chodzi o rozwój północnokoreańskiego programu nuklearnego.
rozwiń zwiń