Polskie Radio

Sygnały Dnia 23 września 2021 roku, rozmowa z Mariuszem Błaszczakiem

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2021 07:15
Audio
  • Mariusz Błaszczak: Polska się rozwija i to się nie podoba naszym niektórym partnerom (Sygnały Dnia/Jedynka)

Krzysztof Świątek: Gościem Sygnałów Dnia minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Dzień dobry, panie ministrze.

Mariusz Błaszczak: Dzień dobry.

Panie ministrze, portal wpolityce.pl podaje, że premier Mateusz Morawiecki odwołał swój udział w dzisiaj odbywającym się szczycie demograficznym w Budapeszcie z uwagi na to, że ma tam być premier Czech Andrej Babiš. Czy pan może potwierdzić tę informację?

Z tego, co wiem, pan premier Mateusz Morawiecki dziś będzie w Warszawie, natomiast jakie były przyczyny obecności pana premiera czy też nieobecności, to pan premier będzie osobiście o tym informował.

Ale czy można w takim razie zakładać, że premier Babiš nadużył zaufania premiera Morawieckiego w tych rozmowach na temat sytuacji kopalni Turów?

Można powiedzieć, że polski rząd stosuje wszystkie środki, żeby obronić kopalnię, żeby obronić Turów. Dlaczego? Dlatego że ta kopalnia jest ważna dla bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju i w sytuacji, w której rosną ceny energii, w sytuacji, w której nie są równo traktowani partnerzy, bo przecież wszyscy doskonale wiemy, że Turów położony jest w tym trójkącie na styku granic trzech państw – Niemiec, Czech i Polski – i na terenie Czech są kopalnie, które stosują identyczne metody wydobycia węgla brunatnego, na terenie Niemiec też są kopalnie, które stosują identyczne metody wydobycia węgla brunatnego, tylko Unii Europejskiej nie podoba się kopalnia i elektrownia w Turowie. A więc mamy tu do czynienia z nadużyciem. Chcę zapewnić, że polski rząd konsekwentnie i stanowczo będzie zabiegał o to, żeby kopalnia Turów mogła funkcjonować. I zwracam uwagę naszym słuchaczom na wypowiedzi na przykład wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która mówi o zamykaniu Turowa, a więc pomyślmy, co by się działo, gdyby Polską rządziła koalicja PO-PSL.

Panie ministrze, jeżeli chodzi na razie o tę decyzję, o to postanowienie zabezpieczające, bo tutaj podkreślmy, że to nie jest jeszcze wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, pojawiają się wątpliwości części także znawców prawa międzynarodowego. Jest na przykład artykuł 251 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który stanowi w sposób następujący: „Trybunał Sprawiedliwości obraduje w izbach lub w składzie Wielkiej Izby w przypadkach przewidzianych w Statucie, może obradować również w pełnym składzie Trybunału”. Izba to jest co najmniej 3 sędziów, tymczasem pani sędzia decydując o tym postanowieniu zabezpieczającym, sędzia de Lapuerta, była sama. Czy w takim razie mamy do czynienia w ogóle z decyzją Trybunału i czy polski rząd w takim razie zamierza wystosować jakieś stanowisko i powiedzieć, że nie mamy do czynienia w ogóle z postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości?

Tak, oczywiście, zostaną podjęte, już zostały podjęte działania o charakterze prawnym, wskazujące na to, że zostały przekroczone kompetencje. Ale tu cała gra odbywa się na kilku płaszczyznach, bo pierwsza płaszczyzna to jest sprawa suwerenności naszego kraju. I chcę zapewnić, że Prawo i Sprawiedliwość konsekwentnie będzie zabiegać o suwerenność mimo tych różnych przeszkód, z jakimi mamy do czynienia, wskazując na nadużycia, na łamanie traktatów wręcz. Polska jest państwem suwerennym, przy czym podkreślam: uchwała władz Prawa i Sprawiedliwości mówiąca o tym, że chcemy być w Unii Europejskiej, ale nasza obecność w Unii Europejskiej związana jest z zabiegami o naszą suwerenność. My nie godzimy się na taką politykę, która była stosowana w Polsce do 2015 roku przez rząd koalicji PO–PSL, w której to Polska była dostarczycielem taniej siły roboczej i miejscem zbytu dla produktów powstających poza granicami naszego kraju. Polska rozwija się, gospodarka się rozwija. Rząd we wtorek przyjął nowelizację budżetu. Wzrost PKB 5%, finansowanie na przykład służby zdrowia czy rolnictwa, chodzi tutaj o rekompensaty dla tych, którzy są poszkodowani, dla rolników poszkodowanych przez świńską grypę. Są pieniądze, Polska się rozwija. I to się nie podoba naszym niektórych partnerom. Ale my się nie obrażamy, my działamy konsekwentnie i stanowczo. Będziemy zabiegali i zabiegamy o polski interes na arenie europejskiej.

Panie ministrze, wczoraj także korespondent Telewizji Polskiej w Berlinie Cezary Gmyz podał jakby niejako nowy wątek w tej sprawie, pewną hipotezę, że elektrownia w Turowie jest konkurencyjna dla elektrowni Schwarze Pumpe. To największa elektrownia w regionie zasilająca w prąd między innymi duże obszary Saksonii i Brandenburgii. Czy pan dopuszcza taką ewentualność, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest wykorzystywany do takiej brutalnej gry w kontekście biznesowym?

Ależ oczywiście, że mamy do czynienia z rywalizacją w ramach Unii Europejskiej, oczywiście, że mamy do czynienia z religią klimatyczną. Są tacy, którzy uważają, że energia solarna i wiatraki będą rozwiązaniem. W naszej strefie klimatycznej tak nie będzie. I my nie ulegamy tej presji. Oczywiście, solary i wiatraki mogą być uzupełnieniem, ale tylko i wyłącznie uzupełnieniem. Polska ma złoża węgla i właśnie tu jesteśmy poddani tej presji, tej rywalizacji. Chodzi o to, żebyśmy byli nabywcami energii, a nie producentami. To tak widzą Polskę nasi rywale, ale my będziemy producentami energii. Rząd konsekwentnie będzie realizował to, co dla Polski jest dobre. Jeszcze raz podkreślam, polska gospodarka się rozwija, my wybijamy się, jeżeli chodzi o pozycję w Unii Europejskiej. Za rządów koalicji PO–PSL byliśmy wyłącznie dostarczycielami taniej siły roboczej. To się nie podoba, ale my się nie obrażamy, my konsekwentnie... rząd Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie zabiegamy o polskie interesy i poradzimy sobie.

Próbują nas wrzucić właśnie w te koleiny polexitu, to tak mówi opozycja, bo opozycja chce się dorwać do władzy poprzez zagranicę i właśnie to jest ten element ataku na Polskę. Niestety, historyczne odniesienia są bardzo złe, bo w XVIII wieku też tak było, ale my konsekwentnie poradzimy sobie, dlatego że gospodarka jest silna, że ludzie Prawa i Sprawiedliwości potrafią rządzić. Oskarżano nas o to, że nie damy sobie rady, jeżeli chodzi o gospodarkę. Proszę bardzo, wyniki gospodarcze świadczą o tym, że gospodarka się rozwija, że są pieniądze, które pożytkujemy na rzecz wspierania tych, którzy takiego wsparcia potrzebują. Chodzi o służbę zdrowia, wzrastają nakłady na służbę zdrowia. Chodzi o rolnictwo, Polski Ład, cały olbrzymi program na przykład dotyczący tego, że emeryci nie będą płacić podatku od emerytur. I w odróżnieniu od byłego wicepremiera i ministra finansów Rostowskiego z Platformy Obywatelskiej, który mówił, że pieniędzy nie ma i nie będzie, potrafimy tak zarządzać gospodarką, że Polska się rozwija.

Panie ministrze...

I to się wielu nie podoba.

...to jeszcze jedno pytanie w kontekście Turowa. A jeśli Komisja Europejska zdecydowałaby o potrącaniu tych kar nałożonych na Polskę z funduszy europejskich, to jak zareaguje polski rząd?

Stanowczo będziemy domagać się tego, żeby przestrzegać prawa, będziemy pokazywać, że mamy tutaj do czynienia z nierównym traktowaniem, inaczej traktowane są elektrownie i kopalnie w Niemczech i w Czechach, które leżą zaraz w sąsiedztwie, a inaczej kopalnie i elektrownia w Turowie. Będziemy podnosić sprawę bezpieczeństwa energetycznego. Turów nie może być zamknięty, tak jak chce tego Unia Europejska, tak jak mówią o tym ważni politycy Platformy Obywatelskiej. Jeszcze raz wspominam tutaj wicemarszałek Kidawę-Błońską. Tu chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju. Będziemy stanowczo zabiegać o to, żeby Polska była bezpieczna.

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak jest gościem Sygnałów Dnia. Za moment pytanie o stan wyjątkowy, ale to już na portalu Polskiego Radia i w mediach społecznościowych radiowej Jedynki.

*

Panie ministrze, czy stan wyjątkowy w tym pasie przygranicznym zostanie przedłużony?

Decyzja jeszcze nie zapadła, ale oczywiście rozmawiamy na ten temat. Wczoraj na ten temat rozmawialiśmy na posiedzeniu Komitetu ds. Bezpieczeństwa, któremu przewodniczy pan premier Jarosław Kaczyński. Tam podczas obrad swoje meldunki składali dowódcy wojskowi, składali komendant Straży Granicznej, komendant Policji. A więc to jest bardzo ważna sprawa. Mogę powiedzieć tak, nie będzie to niczym nowym, że presja migracyjna nie ustała na granicy polsko-białoruskiej. Nie ustała, wręcz możemy powiedzieć, że jest większa, dlatego że reżim Łukaszenki...

No, skoro Aleksander Łukaszenka zdjął wizy z tych krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, żeby napływali jeszcze liczniej na Białoruś, no to z całą pewnością będzie coraz większa ta presja.

No więc właśnie. A zadaniem państwa polskiego, zadaniem służb jest zapewnienie bezpieczeństwa. I chcę podkreślić, szczególnie w kontekście tego, co działo się na początku tej operacji, kiedy to posłowie Platformy Obywatelskiej, wicemarszałek Senatu z SLD przyjeżdżali na granicę i atakowali polskich strażników granicznych, atakowali żołnierzy. Już nie wspomnę o tych haniebnych wypowiedziach byłego posła Frasyniuka czy byłego prezydenta Wałęsy atakujących żołnierzy Wojska Polskiego. Wprowadzenie stanu wyjątkowego uspokoiło sytuację w ten sposób, że polscy strażnicy, polscy żołnierze nie są atakowani z terytorium naszego kraju, pozwoliło na skoncentrowanie się właśnie służb, Wojska Polskiego na ochronie granicy. Podkreślam, że budowane jest tymczasowe ogrodzenie, już 85 km 2,5-metrowego ogrodzenia zostało zbudowane przez Wojsko Polskie, przez żołnierzy, obok są poziome zasieki wojskowe położone, jest także siatka, która ochrania zwierzęta przed okaleczeniami, ale to jest oczywiście konstrukcja tymczasowa, niewątpliwie utrudniająca te działania hybrydowe, ataki hybrydowe prowadzone ze strony białoruskiej, prowadzone przez reżim Łukaszenki. Jest na miejscu gotowych do wsparcia Straży Granicznej 2,5 tysiąca żołnierzy Wojska Polskiego. Jest prowadzona równolegle przez Wojska Obrony Terytorialnej operacja „Silne wsparcie”, a więc wspieranie mieszkańców, władz lokalnych położonych na terenie, gdzie jest wprowadzony stan wyjątkowy. Te operacje polegają na przykład na doświetlaniu miejscowości przez wojsko, na przykład na pomocy samorządom, jeżeli chodzi o cyberbezpieczeństwo, na rozmowie z ludźmi, została uruchomiona infolinia przez Wojsko Obrony Terytorialnej, każdy, kto widzi coś niepokojącego, kto chciałby się dowiedzieć o działaniach podejmowanych przez służby, przez wojsko, może zadzwonić, może porozmawiać. A więc zapewniamy bezpieczeństwo na wschodniej granicy naszego kraju.

Panie ministrze, czy dowódcy wojskowi, a może pan ma też informacje ze strony służb albo Straży Granicznej, także przekazują panu informacje, że mogą próbować wniknąć na terytorium Polski członkowie światowych organizacji terrorystycznych?

Oczywiście, zagrożenia są. My jesteśmy tu przygotowani na przeciwdziałanie. Przypomnę, że ćwiczenia Zapad, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu, to były ćwiczenia, które się odbywały również na poligonach zaraz przy polskiej granicy. Ja mam taką osobistą historię, kiedyś w 2018 roku byłem w (...) w sanktuarium, rozmawiałem z ludźmi po mszy świętej i usłyszałem zaniepokojone głosy, że po drugiej stronie granicy obok Brześcia na poligonie wciąż słychać strzały, wciąż ćwiczą żołnierze białoruscy i rosyjscy, po polskiej stronie nie ma żołnierzy Wojska Polskiego. Proszę państwa, są już żołnierze Wojska Polskiego, w Białej Podlaskiej jest baza wojsk lądowych na dawnym lotnisku wojskowym. A więc żołnierze Wojska Polskiego są, ćwiczyli i ćwiczą regularnie we wschodniej części naszego kraju. W 2011 roku rząd koalicji PO–PSL likwidował jednostki Wojska Polskiego, w tym I Warszawską Dywizję Zmechanizowaną im. Tadeusza Kościuszki. Od 2018 roku operuje na tym terenie XVIII Dywizja Zmechanizowana, „Żelazna Dywizja”, taką ma nazwę odziedziczoną po XVIII Dywizji Piechoty z okresu 1920 roku. Ale dlaczego o tym mówię? Dlatego żeby podkreślić przygotowanie Wojska Polskiego, dlatego żeby podkreślić przygotowanie służb do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom wschodniej Polski.

Panie ministrze, ja zapytałem o tych członków organizacji terrorystycznych, dlatego że wiemy, czym się zakończył poprzedni kryzys migracyjny. W jego efekcie między innymi doszło do zamachów terrorystycznych na terytorium Europy. I stąd pytanie, czy pan jest też w kontakcie z szefem NATO i czy pan ma jakieś oczekiwania wobec szefa NATO, no bo w końcu mówimy też o wschodniej granicy NATO.

Jesteśmy oczywiście w kontakcie zarówno z sekretarzem generalnym, jak i z dowódcą wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ważne, że to jest unia personalna, bo gen. Walters, amerykański generał, jest również dowódcą wojsk amerykańskich w Europie. Mamy dowództwo wysuniętego elementu V Korpusu US Army w Poznaniu, są żołnierze amerykańscy, którzy ćwiczą z naszymi żołnierzami, a więc jesteśmy w kontakcie. Tylko żebyśmy nie mieli... nie ulegali złudzeniu – nikt za Wojsko Polskie nie będzie naszej ojczyzny bronił. Oczywiście, Sojusz Północnoatlantycki jest bardzo ważny, liczymy tu na wsparcie, bo my jesteśmy aktywni, udzielamy naszego wsparcia na misjach, ale to Wojsko Polskie jest odpowiedzialne za bezpieczeństwo naszej ojczyzny, a rząd Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie Wojsko Polskie wzmacnia. Mówiłem  już o powoływaniu nowych jednostek na wschodzie naszego kraju, ale też chciałbym podkreślić, że Wojsko Polskie jest coraz liczniejsze, Wojsko Polskie jest wyposażane w nowoczesny sprzęt. Przypomnę jeszcze  2018 rok kupienie systemu Patriot, 2019 rakiet Himars o zasięgu do 300 km, 2020 najnowocześniejszych samolotów F-35, w tym roku sprawa Abramsów, czyli najnowocześniejszych czołgów, 250 czołgów, które będą stacjonowały właśnie na wschodzie naszego kraju, że nie wspomnę o tym, co produkuje polski przemysł zbrojeniowy, o moździerzach samobieżnych Rak, o armato-haubicach Krab. Ten sprzęt, ta broń jest na wyposażeniu Wojska Polskiego, co wzmacnia bezpieczeństwo w naszym kraju.

Pan wymienia kolejne elementy wyposażenia Wojska Polskiego, a tymczasem słyszymy, że tu trzeba włączyć Frontex, że Frontex, ta instytucja unijna ma być gwarantem poprawy tej sytuacji czy, nie wiem, zabezpieczenia naszej granicy. Jak pan słyszy tego typu sugestie, to co pan odpowiada?

To odpowiadam w ten sposób, że jest taka próba dezinformacji, bo pamiętajmy, że w dzisiejszych czasach, w XXI wieku wojna ma charakter również dezinformacyjny, ma charakter ataków hybrydowych, tak jak mamy do czynienia z tym, co dzieje się na polsko-białoruskiej granicy. A dezinformacja no to jest metoda, którą przyjmują ci, którzy źle Polsce życzą, bo czym jest Frontex? Frontex nie ma osobnych funkcjonariuszy Straży Granicznej. Frontex jest agencją unijną, która w sytuacji, jeżeli dzieje się coś złego na granicy Unii Europejskiej, zwraca się do państw unijnych o to, żeby wysłały strażników granicznych w to miejsce. Stąd też polscy strażnicy graniczni służyli na przykład w Grecji, gdzie wzmacniali granice, gdzie właśnie pomagali strażnikom granicznym greckim, czy też na Węgrzech, gdzie wzmacniali granicę węgiersko-serbską. A my mamy duży potencjał, Polska ma duży potencjał, zarówno jeżeli chodzi o Straż Graniczną, jeżeli chodzi o Wojsko Polskie. My takiego wsparcia nie potrzebujemy,  my wręcz wspieramy Litwę. Policjanci polscy są na Litwie, żeby wesprzeć Litwę, bo Litwa ma mniejszy potencjał, wszyscy doskonale o tym wiemy, a jest poddana identycznemu atakowi, jakiemu poddana jest Polska.

Panie ministrze, ostatnie pytanie i prośba o krótką odpowiedź. Aleksander Łukaszenka na spotkaniu publicznym powiedział, że Białystok jest miastem białoruskim. Czy na to należy reagować, czy ignorować?

Na pewno nie wolno zostawiać takich słów gdzieś tam wiszących w powietrzu. To jest oczywiście też próba wywarcia presji na Polskę. Popatrzmy, co się dzieje na Białorusi, popatrzmy, że 17 września został ustanowiony przez reżim Łukaszenki jako święto na Białorusi. 17 września, jak doskonale wiemy, to data, w której Polska walcząca z Niemcami, 1 września Niemcy napadli na Polskę, została zaatakowana przez Rosję Sowiecką. I to było wbicie noża w plecy broniącej się Polsce. A więc mamy do czynienia z tego rodzaju atakami. Co jest ważne? Świadomość jest ważna, a więc historia jest ważna, świadomość wiedzy historycznej, upowszechnianie wiedzy historycznej. I pamiętajmy, że wbrew temu, co kiedyś powiedział filozof, politolog Fukuyama, historia się nie skończyła, a naszym zadaniem jest budowanie odporności, jest nielekceważenie zagrożeń. Zagrożenia były lekceważone do 2015 roku...

Bardzo dziękuję.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości, prezydent Andrzej Duda tworzymy podstawy do tego, żeby Polska była bezpieczna.

Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, był gościem Sygnałów Dnia radiowej Jedynki. Dziękuję, panie ministrze.

Dziękuję, miłego dnia.

JM