Soczi 2014: Gus Kenworthy - srebrny narciarz z USA ratuje bezpańskie psy

polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 18.02.2014
Gus Kenworthy został bohaterem Amerykanów nie tylko na narciarskim torze, fot. facebook.comguskenworthy
Gus Kenworthy został bohaterem Amerykanów nie tylko na narciarskim torze, fot. facebook.com/guskenworthy, foto: https://www.facebook.com/guskenworthy

Gus Kenworthy zdobył na igrzyskach w Soczi srebrny medal w narciarstwie dowolnym w konkurencji slopestyle. Teraz olimpijczyk walczy o to, żeby ratować bezpańskie psy. Zdobył tym serca swoich rodaków.

W Soczi jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk postanowiono władze podjęły decyzję, żeby pozbyć się bezpańskich psów. Czworonogi według nich miały psuć wizerunek miasta przed kibicami i zawodnikami. Okazało się jednak, że psy potrafią zdobywać ludzkie serca.

Relacja 11. dzień igrzysk>>>

W obronie szczeniaków stanął amerykański olimpijczyk Gus Kenworthy. Reprezentant USA w łyżwiarstwie dowolnym mierzył w Soczi w złoty medal w slopestyle'u.

Udało się mu sięgnąć "tylko" po srebro, jednak w pełni zasłużył na najwyższe odznaczenie w innej dziedzinie. Narciarz od pierwszego wejrzenia zakochał się w czterech bezpańskich szczeniakach, które spotkał w wiosce olimpijskiej.

- Jak tylko je zobaczyłem, oddałem im swoje serce. Pomyślałem, że muszę zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby je ocalić i zapewnić im lepszy byt. Bezpańskie psy są tu bardzo źle traktowane. Spróbuję zabrać je ze sobą do Stanów - powiedział w jednym z wywiadów.

Kenworthy zaczął całą akcję od umieszczania zdjęć bezpańskich szczeniaków na swoim Twitterze. Ten wpis "podało dalej" prawie 8 tysięcy osób.

 

 

- Spędziłem tu w Soczi całe popołudnie na zabawie z grupką szczeniaków - napisał narciarz na swoim profilu na Facebooku. Medalista namawia również innych olimpijczyków do adopcji szczeniaków.

Po tych wpisach i deklaracjach Gus Konworthy spotkał się z wielką aprobatą ze strony swoich rodaków i z miejsca stał się dla nich złotym medalistą.

- Bez wątpienia, było to dla mnie bardzo miłe. W Walentynki dosłownie zasypała mnie lawina miłych komentarzy. To było bardzo miłe, nie spodziewałem się tak dużego odzewu - skomentował.

Narciarz cały czas stara się znaleźć dom dla swoich nowych ulubieńców i reszty bezpańskich psów z Soczi. To może być piękny przykład tego, że w Soczi zwycięzcami mogą być nie tylko sportowcy.

Źródło: CNN Newsource/x-news

ps

sortuj
Skomentuj
liczba komentarzy: 1
  1. Gość (joasia)
    2014-02-19 13:20
    Zdecydujcie się; narciar czy łyżwiarz..