Soczi 2014: Justyna Kowalczyk rozczarowana dekoracją

PAP
Martin Ruszkiewicz 14.02.2014
Justyna Kowalczyk podczas ceremonii dekoracji medalistek biegu na 10 km techniką klasyczną w Soczi
Justyna Kowalczyk podczas ceremonii dekoracji medalistek biegu na 10 km techniką klasyczną w Soczi, foto: PAP/Grzegorz Momot

Justyna Kowalczyk, która w Soczi sięgnęła po drugie złoto olimpijskie w karierze, miała nadzieję, że medal odbierze z rąk podziwianej przez nią Ireny Szewińskiej.

Justyna Kowalczyk dziękuje krytykom za mobilizację>>>

- Bardzo się cieszę, że mogłam wyściskać się z panią Szewińską, choć liczyłam, że to ona będzie mnie dekorować w Parku Olimpijskim, a nie Norweg (w ceremonii wzięli udział członek MKOl Gerhard Heiberg i wiceprzewodniczący FIS Sverre Seerberg ) - powiedziała Kowalczyk, która w Soczi triumfowała w swej koronnej konkurencji 10 km techniką klasyczną.

67-letnia Szewińska jest siedmiokrotną mistrzynią olimpijską w lekkoatletyce; wywalczyła trzy złota na trzech kolejnych igrzyskach.

- Jest w takiej mojej trójce najlepszych sportowców wszech czasów na świecie. To najlepszy i niesamowity polski sportowiec, bez względu na to, czy kiedykolwiek ktoś zdobędzie więcej medali. Podziwiam ją i raduję z każdego spotkania - zaznaczyła Kowalczyk, która "goni" legendarną zawodniczkę, bowiem ma już pięć krążków z igrzysk.

- No tak, to taki mały pikuś zdobyć kolejne dwa medale na olimpiadzie - śmiała się 31-letnia Kowalczyk. W Soczi będzie startowała jeszcze trzykrotnie: na 30 km techniką dowolną (na tym dystansie zajęła trzecie miejsce w Turynie w 2006 roku), w sztafecie 4x5 km i sprincie drużynowym.

Kowalczyk: odpowiada mi rosyjski klimat

Kilka dni wcześniej Szewińska, członkini Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, wręczyła złoty medal Kamilowi Stochowi, zwycięzcy konkursu na normalnej skoczni.

Dwa złota, to rekord biało-czerwonych w historii tej największej zimowej imprezy. Kowalczyk twierdzi, że wyjątkowo dobrze czuje się w Rosji.

- Odpowiada mi rosyjski klimat. Moja sympatia do tego kraju jeszcze się zwiększyła, choć od dawna wiadomo, że jest duża. Ja tutaj bardzo dobrze się czuję, i z tą ich nostalgią, uczuciowością, dobrocią i uśmiechem, ale też bałaganiarstwem. Mam tutaj wielu przyjaciół i fanów - podkreśliła Kowalczyk.

W sobotę narciarka z Kasiny Wielkiej, mimo złamania kości śródstopia, pobiegnie w sztafecie 4x5 km. - Jeśli ktoś pomyślał, że zostawię teraz dziewczyny, to znaczy, że mnie nie zna. Trener był tego samego zdania - będę z nimi walczyła, zresztą zawsze fajnie wychodzą mi sztafety - dodała.

Justyna Kowalczyk odebrała złoty medal igrzysk w Soczi>>>

Źródło: TVN24/x-news

mr, PAP

sortuj
Skomentuj
liczba komentarzy: 5
  1. Gość (enigma)
    2014-02-15 21:54
    Kto wymyśla te pudelkowe tytuły?
  2. Gość (xpre)
    2014-02-15 17:06
    tytuł wypacza wypowiedź Justyny
  3. Gość (kibic)
    2014-02-14 16:28
    Małysz który był w tych biatlonach ...
  4. Gość (Itka)
    2014-02-14 15:58
    Każdy ją uwielbia i kocha :) ale ciekawa jestem ile miala tych fanów kiedy zajęła 6 miejsce ? :) Ja uwielbiam ją za wszystkie biegi nieważne czy będzie to 1 czy 6 miejsce :) KOCHAMY CIĘ <3
  5. Gość (Jacek)
    2014-02-14 14:36
    I za to Ją lubię.