Soczi 2014: Łukasz Kruczek nie obawia się mgły

PAP
Paweł Słójkowski 17.02.2014
Maciej Kot podczas konkursu indywidualnego na dużej skoczni
Maciej Kot podczas konkursu indywidualnego na dużej skoczni, foto: PAP/EPA/VALDRIN XHEMAJ

Nie mgła, a zmieniający się wiatr, jest największą zmorą skoczków narciarskich. Trener skoczków Łukasz Kruczek stwierdził, że startujący w konkursie zawodnicy nie boją się niekorzystnych warunków atmosferycznych.

- Mgła nie stanowi dla nas problemu. Chyba, że byłaby tak duża, iż sędziowie ze swojej wieży nie widzieliby zawodników - powiedział Kruczek.

Od początku olimpiady w czarnomorskim kurorcie pogoda wręcz rozpieszczała sportowców, m.in. temperatury dochodziły nawet do 20 stopni Celsjusza.
Relacja 10. dzień igrzysk>>>

Wielu uczestników igrzysk ciepłe kurtki pochowało do szaf, a np. amerykańskie biegaczki startowały w podkoszulkach i z odkrytymi ramionami. Byli też tacy, którzy zakładali krótkie spodenki.
Sielanka zakończyła się w niedzielę. Wysoko w górach pojawiła się mgła, uniemożliwiająca przeprowadzenie męskiego biegu biathlonowego ze startu wspólnego. Ta konkurencja została przeniesiona na poniedziałek, ale nie wiadomo, czy się odbędzie. Na wieczór zaplanowana jest rywalizacja kobiet.
Nad Morzem Czarnym zaś spadł deszcz. Kiedy w niedzielny wieczór Kamil Stoch i Zbigniew Bródka odbierali złote medale w Parku Olimpijskim, widzowie musieli sięgnąć po parasole.

Kamil Stoch z trzecim medalem> Czas na "drużynówkę">>>

W poniedziałek najważniejszymi zawodami dla polskich kibiców jest drużynówka w skokach. Biało-czerwoni wystąpią w składzie: Stoch (już dwukrotny złoty medalista z Soczi), Maciej Kot, Jan Ziobro i Piotr Żyła. Rezerwowym będzie Dawid Kubacki. Początek rywalizacji o godz. 17.15 czasu polskiego; wcześniej odbędzie się seria próbna.
- Najczęściej z mgłą borykamy się podczas konkursów w Oslo. Można powiedzieć, że tam podczas trzech dni skakania, zwykle jeden jest z mgłą - dodał Kruczek.
Jego podopieczni, a także Austriacy, Niemcy, Japończycy i Słoweńcy, wymieniani są wśród kandydatów do medali. Rok temu w mistrzostwach świata Polacy zajęli trzecie miejsce. Skład był bardzo podobny, z jedną zmianą - startował Kubacki zamiast Ziobry.

ps

sortuj
Skomentuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!