Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

Brazylia 2014: Luis Suarez zawieszony. FIFA nie miała litości

PAP
Martin Ruszkiewicz 26.06.2014
Luis Suarez podczas meczu Urugwaj - Włochy na MŚ w Brazylii
Luis Suarez podczas meczu Urugwaj - Włochy na MŚ w Brazylii , foto: PAP/EPA/EMILIO LAVANDEIRA JR

Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) zdyskwalifikowała na dziewięć meczów urugwajskiego napastnika Luisa Suareza. To kara za jego zachowanie w meczu z Włochami (1:0).

>>> 15. DZIEŃ MUNDIALU NA ŻYWO <<<

FIFA zawiesiła Suareza na dziewięć spotkań w reprezentacji, a także wykluczyła z jakiejkolwiek aktywności piłkarskiej na okres czterech miesięcy. Ponadto Urugwajczyk będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 100 tysięcy franków szwajcarskich (110 tys. dolarów).

W trakcie wtorkowego spotkania MŚ z Włochami (1:0) w Natalu Suarez ugryzł w ramię Giorgio Chielliniego. Ta sytuacja umknęła uwadze meksykańskiego sędziego Marco Rodrigueza, ale FIFA postanowiła dotkliwie ukarać piłkarza znanego z kontrowersyjnych zachować, stąd wiele jego niepochlebnych przydomków, m.in. "Drakula".

"Takie zachowania nie mogą być tolerowane na jakimkolwiek boisku, a w szczególności w mistrzostwach globu, podczas których miliony ludzi oglądają gwiazdy futbolu" - podkreślił przewodniczący Komisji Dyscyplinarnej FIFA Claudio Sulser.

Suarez nie zagra ani w sobotnim spotkaniu 1/8 finału z Kolumbią, ani - w przypadku awansu - w kolejnych meczach "Urusów". Zawodnika Liverpoolu zabraknie również na boiskach angielskich w pierwszych dziewięciu kolejkach nowego sezonu, a także na początku rozgrywek Ligi Mistrzów (w trzech kolejkach).

W poprzednim sezonie 27-letni Suarez został królem strzelców Premier League - uzyskał 31 goli w 33 spotkaniach; o dziesięć trafień wyprzedził kolegę klubowego Daniela Sturridge'a.

FIFA zaraz po spotkaniu Urugwaj - Włochy powoływała się na regulamin dyscyplinarny, zezwalający jej na nałożenie sankcji tzw. wstecznych, ze względu na "oczywiste błędy sędziego". Taki przepis został wprowadzony w 2010 roku, ale do tej pory z niego nie skorzystano.

Zgodnie z kodeksem minimalną karą przy tego typu zachowaniach jest zawieszenie na dwa mecze. Suarez miał jednak na koncie już podobne wykroczenia, dlatego groziło mu zawieszenie do dwóch lat lub na 24 spotkania.

Pierwszy raz o niesportowym zachowaniu Suareza zrobiło się głośno w listopadzie 2010 roku. Jeszcze w barwach Ajaksu Amsterdam wbił zęby w szyję mającego marokańskie korzenie Otmana Bakkala. Doszło do tego w czasie przepychanki z udziałem kilkunastu piłkarzy tuż przed końcem spotkania. Arbiter tego nie zauważył.

Zdjęcia tej sytuacji obiegły wszystkie holenderskie gazety, a film umieszczony w internecie bił rekordy popularności. Media okrzyknęły urugwajskiego napastnika mianem "kanibala z Ajaksu" czy "Drakulą". Holenderska federacja ukarała Suareza dyskwalifikacją na siedem spotkań.

Jeszcze surowiej (zawieszenie na dziesięć gier) potraktowała go angielska federacja, kiedy w kwietniu 2013 już jako zawodnik Liverpoolu, w trakcie walki w polu karnym, ugryzł w ramię Serba Branislava Ivanovica z Chelsea Londyn.

Nie tylko takimi występkami Suarez zapracował na przydomek "El Pistolero", czyli "bandyta".

W 2011 roku został zawieszony na osiem spotkań za obrażenie na tle rasistowskim gracza Manchesteru United Patrice'a Evry. Kilka miesięcy później, podczas kolejnego meczu Liverpoolu z tym zespołem, nie podał Francuzowi ręki w trakcie powitania.

Przykłady krewkiego temperamentu i boiskowej niesubordynacji dał też w spotkaniach zespołu narodowego. Już w debiucie z Kolumbią w lutym 2007 roku musiał w końcówce opuścić boisko za dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Jeśli chodzi o mistrzostwa świata, dotychczas najdotkliwszą karę otrzymał włoski obrońca Mauro Tassotti w 1994 roku. Uderzeniem łokciem w twarz złamał nos Hiszpanowi Luisowi Enrique podczas meczu ćwierćfinałowego, zakończonego zwycięstwem Italii 2:1. FIFA zdyskwalifikowała go na osiem spotkań, musiał zapłacić też grzywnę.

Luis Suarez zawieszony na 9 meczów i 4 miesiące:

Źródło:Foto Olimpik/x-news

mr, ps

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!