>>> 22. DZIEŃ MUNDIALU<<<  
W kilku kolumbijskich miastach  wprowadzono w tym dniu zakaz sprzedaży alkoholu.
Spotkanie z  gospodarzami turnieju, którego stawką jest półfinał MŚ uznawane jest  przez kolumbijskie media za "historyczną szansę".
Dziennikarze  przypominają, że w ostatnich czterech meczach między tymi drużynami  padały remisy (wliczając towarzyskie spotkanie w Nowym Jorku przed dwoma  laty).
Choć ostatni raz Kolumbia wygrała z Brazylią w 1991  roku, to w kraju panuje optymizm. - Radość z ćwierćfinału była  niesamowita. Kolumbia ma świetną drużynę: solidną, radosną, z gwiazdą  pokroju Jamesa Rodrigueza. Przed meczem z Brazylią mamy wielkie  nadzieje. Naprawdę czuć ogromną jedność w narodzie, choć fani zdają  sobie sprawę, że łatwo nie będzie - powiedział Juan David Laverde  Palma, dziennikarz "El Spectador".
Mecz z Brazylią to temat  numer jeden rozmów w każdym miejscu Cali: w biurach, sklepach, szkołach  salsy. - Oni mają tylko Neymara - emocjonuje się sprzedawczyni z  delikatesów, ubrana jak większość Kolumbijczyków w ostatnich dniach w  koszulkę reprezentacji.
Zresztą większość kibiców wywiesiła  flagi w oknach i na samochodach. Fani nie mają wątpliwości, że upały w  Fortalezie (ok. 30 stopni C) nie zatrzymają ich kadry, a ostatni uraz  Neymara tylko podminował Brazylijczyków. "Boimy się tylko o sędziego.  Oby nie pomagał gospodarzom, bo niektórzy już próbowali" - uśmiecha się  Carlos, kibic z Cali.
Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos  ogłosił piątkowe popołudnie "wolnym od pracy". Zarządzenie dotyczy  instytucji publicznych (czyli ok. 700 tys. urzędników) oraz szkół i  uniwersytetów. W przypadku firm prywatnych stanowi tylko "sugestię".  Pracodawcy sami podejmą decyzję, choć władze zalecają zwolnienie  pracowników ok. godz. 13 (mecz rozpocznie się o 15 czasu  kolumbijskiego).
Sam prezydent w piątek rano wyleci do Fortalezy  i zasiądzie na trybunie VIP. - Chcę zobaczyć historyczne zwycięstwo -  przekonywał Santos w rozmowach z kolumbijskimi dziennikarzami. Skierował  też odezwę do obywateli, by świętowali w "spokoju i ciszy".
Ma  to związek z tragicznymi wydarzeniami w Bogocie i kilku innych miastach,  gdzie podczas celebrowania ostatnich sukcesów reprezentacji zginęło  kilkanaście osób. Dlatego np. władze m.in. stolicy, Cali i Medellin  kolejny raz zarządziły zakaz sprzedaży alkoholu (w godz. 6 - 21) oraz  ograniczenia w ruchu motocyklowym.
- Tzw. "suche prawo" od dekad  towarzyszy dniu wyborów prezydenckich i do kongresu, a teraz mundialowi.  To niewiarygodne, by ludzie się zabijali przez nieumiejętne  świętowanie. Zdaje się, że piłka nożna tak bardzo emocjonuje  Kolumbijczyków, że od sukcesów puszczają im hamulce. Kraj nie potrafi  radzić sobie z przemocą, więc skąd ma wiedzieć, jak poradzić sobie z  radościami? - pyta dziennikarz "El Spectador".    
 Ćwierćfinałowy mecz Kolumbii z Brazylią odbędzie się w piątek w Fortalezie.
Merkel, Bryant, DiCaprio. Politycy, gwiazdy i celebryci na trybunach mundialu 
Agencja TVN/x-news 
 man