Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

MŚ siatkarzy: Niemcy - czarny koń imprezy na drodze Polaków do finału

PAP
Paweł Słójkowski 19.09.2014
Niemiec Max Gunthor w ataku
Niemiec Max Gunthor w ataku, foto: PAP/Andrzej Grygiel

"Od pół roku powtarzam, że chcemy stanąć na podium" - powiedział trener niemieckich siatkarzu Vital Heynen. O finał zmierzą się w sobotę z Polską.

>>> MŚ siatkarzy: 21. DZIEŃ NA ŻYWO

To zespół zbudowany przede wszystkim wokół znakomitego atakującego Georga Grozera. 29-letni siatkarz jest bardzo dobrze znany polskim kibicom, bo wraz z Asseco Resovią Rzeszów sięgał po mistrzostwo Polski. Zresztą nie ma trofeum w klubowych rozgrywkach, jakiego na koncie by nie miał ten urodzony na Węgrzech zawodnik. Marzy jeszcze o sukcesie z reprezentacją.

"I wiem, że jeśli nie teraz, to może się to już nigdy nie wydarzyć. Mocno wierzę w medal i wiem, że jesteśmy jako drużyna na tyle mocni, iż możemy wygrać z każdym. Czy też z Polską? To okaże się już w sobotę" - powiedział.

Katowicki Spodek Niemcy poznali bardzo dobrze. Grają tutaj od samego początku mistrzostw świata. Jako jedyni nie musieli się przenosić i to może być ich znaczny atut. W tym turnieju uwierzyli także w siebie i w to, że teraz nie mają nic do stracenia. Nie ciąży na nich żadna presja, tylko ta, którą sami sobie nakładają.

>>>MŚ siatkarzy: wygraliśmy bitwę z Rosją, z Niemcami czeka nas wojna<<<

"I tak nie mamy żadnych szans, by wyjść z cienia piłkarzy. To oni królują w Niemczech, a o mistrzostwach świata w siatkówce w naszym kraju mówi się bardzo niewiele. Może jak zdobędziemy medal, coś się zmieni, ale nie mam złudzeń. To może potrwać tydzień, dwa" - ocenił Jochen Schoeps.

Bardzo dobry turniej rozgrywa Denis Kaliberda. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla jest liderem statystyk i ogromnym wsparciem dla Grozera. Jest nim też Schoeps, który jest jego zmiennikiem i w ciężkich dla niego chwilach stara się w ataku wprowadzać nową jakość. I dobrze się z tego zadania spisuje.

Ważnym ogniwem zespołu jest sam trener Heynen. Belg znany jest z charyzmy i śmiałych deklaracji. To właśnie on przekonał Niemców, że są w stanie wygrywać z każdym i jak przyznają sami zawodnicy, długo nie chcieli mu wierzyć. Teraz jednak zaufali mu bezgranicznie i przyniosło to efekty.

To, że znaleźli się w półfinale jest dla nich olbrzymim sukcesem, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Teraz mają wielką ochotę na pokonanie Polski. "To byłoby coś. A potem? W niedzielę już nawet nie będę kazał zawodnikom wychodzić na parkiet, o ile znajdziemy się w finale. Bo cel, jakim jest medal i tak już będzie osiągnięty" - powiedział Heynen.

Faktem jest, że Niemcy mieli znacznie łatwiejszą drogę do półfinału aniżeli biało-czerwoni. Spędzili także znacznie mniej czasu na boisku. Mają aż osiem setów mniej rozegranych. A to sporo.

W jedenastu dotychczasowych meczach przegrali trzy. Ulegli Brazylii (0:3), Rosji (0:3) i Francji (0:3). Polacy ze wszystkimi tymi ekipami wygrali po 3:2.

Półfinał w Katowicach odbędzie się w sobotę o 20.25. Wcześniej na parkiet wyjdą Francuzi i Brazylijczycy.

Kadra Niemiec na MŚ siatkarzy w Polsce:

Atakujący: Georg Grozer (Biełogorie), Jochen Schoeps (Asseco Resovia Rzeszów);

Przyjmujący: Denis Kaliberda (Jastrzębski Węgiel), Sebastian Schwarz (Trefl Gdańsk), Christian Fromm (Sir Safety Perugia), Dirk Westphal (Czarni Radom);

Środkowi: Marcus Boehme (Fenerbahce Stambuł), Tim Broshog (Noliko Maaseik), Max Guethoer (VfB Friedrichshafen), Michael Andrei (Topvolleys Antwerpen);

Rozgrywający: Sebastian Kuehner (Berlin Recycling), Lukas Kampa (Czarni Radom);

Libero: Markus Steuerwald (Paris Volley), Ferdinand Tille (PGE Skra Bełchatów).

ps

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!