Od 1 maja ma zacząć obowiązywać rozporządzenie ministra zdrowia, które zakłada dostępność antykoncepcji awaryjnej, tzw. tabletki "dzień po", dla osób powyżej 15 lat, po przeprowadzeniu stosownego wywiadu. Projekt trafił w środę do konsultacji publicznych.
Wcześniej, 29 marca, prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację Prawa farmaceutycznego, która umożliwiała dostęp bez recepty do tabletki "dzień po" dla osób powyżej 15 lat. Decyzję uzasadnił "poszanowaniem konstytucyjnych praw i standardu ochrony zdrowia dzieci".
Tabletka "dzień po". Plan B
Prof. Mirosław Wielgoś pozytywnie ocenił działania minister zdrowia, choć - jak zaznaczył - rozporządzenie to plan B.
- Plan B zawsze, z definicji, jest czymś mniej optymalnym - zauważył.
Zwrócił uwagę, że gdyby nie decyzje polityczne głowy państwa nie musiałby być wprowadzany.
Tabletka "dzień po" dla niepełnoletnich
Odnosząc się do przepisywania tabletki osobom niepełnoletnim, przypomniał, że "zgodnie z obowiązującym prawem w przedziale wiekowym 16-18 lat potrzebna jest współzgoda rodzica, a poniżej 16. roku życia potrzebna jest zgoda rodzica lub opiekuna prawnego".
Wyraził nadzieję, że "uda się znaleźć rozwiązanie, bo jest to bardzo potrzebne".
Niepotrzebne ograniczenie wiekowe
- Myślę, że to ograniczenie wiekowe w przypadku dostępności do tabletki "dzień po" nie powinno w ogóle obowiązywać - powiedział.
- Jeżeli 15-latka ma możliwość prawną prowadzenia współżycia płciowego, nie musi o to pytać nikogo, rodziców, opiekunów, to tym bardziej nie powinna być zobowiązana do tego, żeby pytać o taką zgodę w przypadku, gdy taka tabletka jest potrzebna, w sytuacji bardzo awaryjnej, nagłej - wyjaśnił.
Zaznaczył, że być może ten element "nagłości" będzie decydujący. - W sytuacjach nagłych każde prawo działa nieco inaczej, a to jest na pewno sytuacja nagła - stwierdził lekarz.
Jak działa tabletka "dzień po"?
Ginekolog podkreślił, że tabletka "dzień po" ma działanie zdecydowanie antykoncepcyjne i nie jest środkiem wczesnoporonnym. - Jeżeli dojdzie do zapłodnienia, to ta tabletka nie wpłynie już na losy ciąży - dodał.
Zaznaczył, że "musimy jasno to mówić", bo może to wpłynąć na decyzję o jej wyborze ze względów światopoglądowych.
Wyjaśnił, że "głównym mechanizmem działania tabletki postkoitalnej jest zahamowanie, przesunięcie owulacji", aby komórka jajowa nie mogła połączyć się z plemnikiem.
Tabletka "dzień po". Błędna interpretacja
Lekarz tłumaczył również, że trafniejsze jest określenie tabletka "po", a nie "dzień po".
- Możemy ją zastosować przez kilka dni. Określenie "dzień po "wprowadza troszeczkę zamętu i błędną interpretację - wskazał.
Czytaj także:
09:15 _PR1 (mp3) 2024_04_09-12-21-48.mp3 Prof. Mirosław Wielgoś o tabletce "dzień po" (Jedynka/W samo południe)
***
Rozmawiał: Krzysztof Grzesiowski
Gość: prof. Mirosław Wielgoś (ginekolog)
fc/mpkor