Nauka

Będzie sensacja? Polscy archeolodzy o krok od odkrycia na miarę grobu Tutenchamona

Ostatnia aktualizacja: 07.01.2014 20:00
Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego są na tropie grobowca faraona Herhora - od sensacji na światową skalę dzielą ich tylko metry.
Audio
  • Prof. Andrzej Niwiński o grobowcu Herhora. (IAR/E.Poźniak)
Fragment plakatu filmu Faraon
Fragment plakatu filmu "Faraon"Foto: mat. prasowe

Gdyby udało się dotrzeć do komory grobowej Herhora, byłoby to odkrycie na miarę odnalezienia grobowca Tutanchamona.

Jak wyjaśnia w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową kierujący pracami polskich archeologów profesor Andrzej Niwiński, ten grobowiec nigdy nie został splądrowany, jest więc w nienaruszonym stanie od czasów pochówku Herhora.

Profesor Niwiński podkreśla, że archeolodzy są na ostatniej prostej, ale mają przed sobą bardzo trudne zadanie.

15 lat temu teren wykopalisk był pokryty górą kamieni, teraz potrzeba jeszcze trzech miesięcy prac, żeby usunąć około 2 tysiące ton gruzu i dotrzeć do nietkniętego królewskiego grobowca mówi archeolog.

- Badania i wykopaliska prowadzone od wielu lat potwierdzają hipotezę, że w miejscu prac polskich archeologów znajduje się grobowiec Herhora - mówi profesor Niwiński. - Każdy rok przynosił coraz więcej potwierdzeń o tym, że jest tam grobowiec, który raz został splądrowany i potem został wykorzystany ponownie - wyjaśnia polski badacz.

Rządy Herhora przypadają na czasy przełomu XX i XXI dynastii i zapoczątkowują erę w dziejach Egiptu określaną jako Trzeci Okres Przejściowy. W tych czasach Egipt ponownie rozpadł się na trzy części: Egipt Dolny, Górny i niezależną Nubię. Na północy Smendes założył XXI dynastię ze stolicą w Tanis, zaś południe było rządzone z Teb przez arcykapłanów Amona. W Nubii władzę utrzymał Panehsi, odmawiając podporządkowania się władzy arcykapłanów z Teb.
W czasach Herhora miało miejsce skandaliczne zjawisko powszechnych rabunków królewskich nekropolii i to na rozkaz tego libijskiego wodza w Dolinie Królów. Nie oszczędzono najwspanialszych grobowców, największych władców czasów Imperium

Rządy Herhora przypadają na XI wiek p.n.e. To czasy przełomu XX i XXI dynastii, które zapoczątkowały erę w dziejach Egiptu określaną jako Trzeci Okres Przejściowy. W tych czasach Egipt ponownie rozpadł się na trzy części: Egipt Dolny, Górny i niezależną Nubię. W czasach Herhora miało miejsce skandaliczne zjawisko powszechnych rabunków królewskich nekropolii i to na rozkaz tego libijskiego wodza w Dolinie Królów. Nie oszczędzono najwspanialszych grobowców, największych władców czasów Imperium. Właśnie dlatego Herhor, wiedząc jak złodzieje plądrują grobowce, postanowił zabezpieczyć swój do tego stopnia, żeby nawet armia nie była w stanie dostać się do komory grobowej. Nakazał usypać 5 tysięcy ton kamieni na wejście. Archeolodzy usuwają skały od 15 lat i nie widzieli jeszcze wejścia do grobowca.

Do rewelacji archeologicznej brakuje około 30 metrów, ale też około 100 tysięcy złotych. Bo jeżeli pieniędzy nie będzie, prace zostaną przerwane. Archeolog podkreśla, że jest koncesja na prace, a Egipcjanie wspierają wykopaliska, brakuje tylko pieniędzy. Jeden sezon prac to około 60 tysięcy złotych.

Każdy przedmiot znaleziony w grobowcu będzie na wagę złota, nawet gdyby nie był ze złota.

Herhor już jest związany z Polską. Zapewne to on był pierwowzorem kapłana Amona Herhora z powieści Bolesława Prusa "Faraon".

(ew/IAR)

Zobacz więcej na temat: archeologia Egipt NAUKA