Nauka

"Zamurowaliśmy wiele pism. Szukajcie dalej"

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2015 22:22
Muzealnicy odczytali cały list napisany przed 87 laty przez robotników remontujących zamek biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim.
Zamek biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim
Zamek biskupów warmińskich w Lidzbarku WarmińskimFoto: wikipedia/Maciej Szczepańczyk, lic. CC

Ekipa obecnie remontująca zamek biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim list w butelce odnalazła na początku lipca. Zatkana ceramicznym korkiem butelka z browaru św. Jerzego, który działał przed wojną w tym mieście była zamurowana w blendzie północno-zachodniej wieżyczki zamku tak, że zupełnie nie było jej widać.

Kilka dni później muzealnicy wyciągnęli list. Był napisany odręcznie, ołówkiem, a charakter pisma nie był najstaranniejszy. Z tego powodu udało się wówczas odczytać tylko fragmenty, m.in. to, że napisali go robotnicy remontujący zamek przed 87 laty (dokładnie 4 lipca 1928 roku) i że budowlańcy przedstawili się w nim imionami i nazwiskami.

- Po kilku tygodniach pracy nad listem poznaliśmy już jego całą treść. Jest uroczy! Robotnicy byli nietuzinkowi - powiedziała kierownik muzeum na lidzbarskim zamku Małgorzata Jackiewicz-Garniec i dodała, że najciekawszy wydaje się ostatni akapit listu. Brzmi on tak: - Zamurowaliśmy już wiele pism, których musicie poszukać. Dzisiaj przybył cyrk Sohns, nasz August Grumensberg jest zazdrosny o latającego krokodyla. Murarze mają w Lidzbarku płacone za godzinę 94 fenigi i ich dzień pracy trwa 8 godzin. Jest to prawnie uregulowane, poza tym żyjemy w spokoju i wesoło, bo nic ponad przyjemności. Najważniejsze dla nas młodych są pieniądze i kobiety, bądźcie wszyscy szczęśliwi i pomyślcie o nas, jak znajdziecie tę kartkę.

- Nie znaleźliśmy jeszcze informacji, co za latający krokodyl przyjechał z cyrkiem do Lidzbarka, będziemy tego szukać w archiwach. Natomiast nasi robotnicy, gdy usłyszeli stwierdzenia o pieniądzach i kobietach stwierdzili, że to przesłanie jest aktualne do dziś - powiedziała Jackiewicz-Garniec.

Dzięki temu, że w liście wymienionych zostało z imion i nazwisk dwunastu pracujących przy remoncie robotników, muzealnicy w księgach adresowych odszukali tych ludzi i poznali ich dalsze losy.

List wyciągnięty z butelki obecnie jest poddawany konserwacji i wszystko wskazuje na to, że będzie prezentowany na wystawie o losach zamku w Lidzbarku Warmińskim, która zaplanowana jest na marzec przyszłego roku.

Ekipa, która obecnie remontuje zamek w Lidzbarku Warmińskim także ukryła w wieżyczce "butelkę dla potomnych". Robotnicy włożyli do niej wydruk listu z 1928 roku, kilka pamiątek i swój autorski list. - Panowie nie powiedzieli nam co napisali, to ich tajemnica. Mamy nadzieję, że za 100 lat ktoś ten list odnajdzie - przyznała Jackiewicz-Garniec.

Zamek biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim ze względu na swą architekturę nazywany bywa "Wawelem Północy". W jego komnatach zbudowanych w latach 1350-1401 mieszkali m.in. Mikołaj Kopernik i jego wuj Łukasz Watzenrode, Jan Dantyszek, Stanisław Hozjusz, Marcin Kromer, Jan Stefan Wydżga, czy Andrzej Chryzostom Załuski. Tu żył i tworzył także Ignacy Krasicki, który wokół zamku założył ogrody, a w sąsiedztwie zbudował oranżerię (teraz odnowioną). Od 1963 roku w zamku swoją siedzibę ma filia Muzeum Warmii i Mazur.

(PAP)

Zobacz więcej na temat: HISTORIA muzeum NAUKA
Czytaj także

Międzynarodowy Dzień Archiwów. "Jesteśmy kustoszami narodowej pamięci"

Ostatnia aktualizacja: 09.06.2015 13:33
Archiwa Państwowe organizują dni otwarte w związku z Międzynarodowym Dniem Archiwów (9 czerwca) w blisko 40 miastach. O szczegółach wydarzenia w "Z kraju i ze świata" opowiadał ich dyrektor naczelny prof. Władysław Stępniak.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Skarb templariuszy - tak rodzi się legenda

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2015 14:18
- Największym skarbem templariuszy w Polsce jest kaplica w Chwarszczanach - powiedział w Jedynce dr Przemysław Kołosowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niesamowita historia cerkwi w Radrużu

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2015 11:23
- Cerkiew w Radrużu odwiedza rocznie blisko 12 tysięcy osób - mówi w Jedynce Stanisław Piotr Makara, dyrektor Muzeum Kresów w Lubaczowie.
rozwiń zwiń