Nauka

Nowa woda w rzekach podatna na zanieczyszczenia

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2016 00:01
Jedna trzecia wody płynącej w rzekach na świecie pochodzi z opadów deszczu i topniejącego śniegu, które trafiają do rzek w ciągu trzech miesięcy. Ta właśnie „nowa” woda jest najbardziej podatna na skażenia.
.
.Foto: Glow Images/East News

Do takich wniosków, po przebadaniu wody z 254 rzek na świecie, doszli naukowcy z kanadyjskich, amerykańskich i szwajcarskich uniwersytetów. Wyniki ich badań zostały opublikowane w piśmie „Nature Geoscience”.

Jak tłumaczy w artykule na stronie internetowej Uniwersytetu Calgary Scott Jasechko, współautor badania, jego rezultaty mają wpływ na szacowanie tempa rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń. Praca bierze pod uwagę zarówno skutki urbanizacji, jak i rozwój rolnictwa.

Zatem od opadów deszczu czy śniegu do spłynięcia „nowej” wody do rzek mijają trzy miesiące, a w dodatku większość terenów, przez które przepływają rzeki, nie sprzyja spowalnianiu nurtu. - W konsekwencji w przypadku niektórych rodzajów zanieczyszczeń jest mało czasu na ich wykrycie i przygotowanie się na nie - podkreślił Jasechko.

Zwrócił też uwagę, że dwie trzecie wody zużywanej na świecie pochodzi ze zbiorników wód powierzchniowych, więc podatność rzek i jezior na zanieczyszczenia jest powodem do obaw.

Naukowcy odkryli, że wbrew obiegowej opinii woda w rzekach przemieszcza się szybciej na równinach, a nie w górach. Przyczyną jest fakt, że koryta rzek płynących przez równiny są gładsze niż na odcinkach górskich, woda nie wpływa więc w szczeliny i zagłębienia, przez co mniej wody poddaje się naturalnemu procesowi retencji i filtracji w podłożu.

Na tym właśnie polega problem, bo większość terenów uprawnych, na których stosuje się nawozy sztuczne i pestycydy, to tereny równinne, gdzie rzeki płyną szybciej, a substancje trujące szybciej trafiają do wody. Mogą one spłynąć w dół rzeki w ciągu zaledwie dwóch miesięcy.

W niektórych rzekach płynących przez równiny, takich jak chińska Jangcy na odcinku powyżej Tamy Trzech Przełomów, płynąca z Himalajów i uchodząca do Indusu Ćenab w północnym Pakistanie czy wpływająca do Amazonki Negro w Brazylii, zawartość „nowej” wody to nawet ponad 50 proc.

Metoda, którą posłużyli się badacze do sprawdzenia, jaka część wody w rzekach jest „nowa”, a jaka „stara”, wykorzystuje swoiste „odciski palców” wody, czyli izotopy tlenu w wodzie pochodzącej z deszczu, śniegu i nurtu rzek.

- Obliczenie czasu, którego woda potrzebuje, by przepłynąć przez dany teren, jest szczególnie istotne w przewidywaniu retencji, tempa przemieszczania się i tego, co dzieje się z substancjami rozpuszczonymi w wodzie, nutrientami i skażeniami - podkreślono w opisie badania.

Autorzy badania uważają, że może ono zostać wykorzystane do poprawienia jakości wody na świecie.

(PAP)

Zobacz więcej na temat: NAUKA rzeka woda ekologia
Czytaj także

Brakuje nam wody. I nawet o tym nie wiemy

Ostatnia aktualizacja: 23.03.2015 14:36
Zasoby wody pitnej na jednego mieszkańca są w naszym kraju podobne, jak w Egipcie, a każdego roku marnujemy hektolitry życiodajnego płynu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Woda darem życia, oszczędzaj ją!

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2015 13:30
W Polsce mamy za mało wody. Są regiony, w których jej brakuje. Dlatego tak ważne jest oszczędzanie wody i dbanie o czystość rzek i jezior.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rok 2015 najcieplejszy w historii pomiarów

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2016 20:00
Średnie temperatury w 2015 roku były w skali całej Ziemi najwyższe w historii prowadzonych przez człowieka pomiarów - podały w środę amerykańska Narodowa Agencja ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) oraz NASA.
rozwiń zwiń