Nauka

Szczątki szybującego gada sprzed 230 mln lat znaleziono w Krasiejowie

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2016 16:26
To był król triasowych przestworzy - podkreślają naukowcy.
Audio
  • Jego szczątki były wydobywane ze skały przez 13 lat. Teraz wiadomo, że gady te miały 90 cm długości, a rozpiętość ich kończyn wynosiła 60 cm, żyły 230 mln lat temu - mówi profesor Jerzy Dzik z PAN (IAR)
Model Ozimka Volan
Model Ozimka VolanFoto: PAP/Jacek Turczyk

W poniedziałek w czasopiśmie "Acta Paleontologica Polonica" ukazała się publikacja polskich paleontologów, którzy opisali w niej nowy gatunek, który odkryli - Ozimek volans.

Czytaj więcej:
nauka 1200 free
Nauka w portalu PolskieRadio.pl

Ozimek volans liczył 90 cm długości, a rozpiętość jego kończyn wynosiła ponad pół metra. Z wyglądu przypominał jaszczurkę o nazbyt wydłużonych nogach, między którymi rozpięta była błona lotna. Gad miał długą, ruchliwą szyję oraz podłużny ogon.

- Wyglądał trochę jak skrzyżowanie węża, nietoperza i polatuchy. Dlatego sami byliśmy zaskoczeni, kiedy go odkryliśmy - przyznał dr hab. Tomasz Sulej z Instytutu Paleobiologii PAN w Warszawie (IP PAN).

Pierwsze kości ozimka znaleziono w Krasiejowie w 2001 roku, a ostatnie w 2013 roku. Badacze dysponują kilkoma skamieniałościami całych szkieletów oraz pojedynczymi kośćmi.

- Opisanie, co to jest, zajęło nam bardzo dużo czasu, bo nigdzie na świecie nie było nic podobnego - zaznaczył Sulej.

Fot. PAP/Jacek Turczyk  

Kierownik badań, prof. Jerzy Dzik, dyrektor IP PAN, wyjaśnił, że Ozimek volans - czyli ozimek latający - swą nazwę otrzymał na cześć gminy Ozimek, na terenie której leży Krasiejów, gdzie dokonano odkrycia.

- Zwierzę należało prawdopodobnie do przodków gadów latających i było wśród zwierząt szybujących zwierzęciem największych rozmiarów. Żadne nie może się z nim równać. Dopóki nie zostanie znalezione nic większego, ozimek może pretendować do roli króla przestworzy w okresie triasowym - zaznaczył Dzik.

Jak oświadczył badacz, ozimek nie był dinozaurem, ale z dinozaurami był stosunkowo blisko spokrewniony.

- Przy sprzyjających wiatrach ozimek mógłby wznieść się w powietrze, nie byłby to jednak lot aktywny, jak w przypadku ptaków czy nietoperzy. Ozimek był więc raczej szybownikiem - wskazał dr Sulej.

- Umiejętność szybowania pomagała mu nie tylko polować - zapewne na owady - ale przede wszystkim unikać drapieżników. W tamtych czasach zagrożenie dla ozimków mogły stanowić polonozuchy - drapieżne dinozaury, których szczątki również znaleziono w Krasiejowie - wytłumaczył ekspert.

Dzik zwrócił uwagę, że nietoperze - mające rozbudowane mięśnie w części piersiowej - w czasie lotu posługują się kończynami przednimi. Ozimek zaś reprezentował inne stadium ewolucji, w którym "przednie kończyny nie były zdolne do aktywnego lotu, a główna masa mięśniowa była zlokalizowana w okolicach miednicy".


***

Model ozimka i jego kości można oglądać od poniedziałku w Muzeum Ewolucji Instytutu Paleobiologii PAN w Warszawie.

PAP, IAR, kk

Zobacz więcej na temat: NAUKA archeologia
Czytaj także

Archeolog: "gigantka" z Ostrowa Lednickiego mogła być chora psychicznie

Ostatnia aktualizacja: 21.11.2016 11:59
- Osoba ta chorowała na gigantyzm - miała ok. 215 cm wzrostu. Ze współczesnych badań klinicznych wynika, że zwłaszcza kobietom cierpiącym na tę przypadłość towarzyszą schorzenia psychiczne i niepełnosprawność intelektualna - powiedziała dr Magdalena Matczak.
rozwiń zwiń