Kultura

"Miłość" Sławomira Fabickiego: dramat w ciszy

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2013 12:00
Reżyser zdecydował się na karkołomne kroki m.in rezygnując z muzyki. - Nie chciałem, żeby pompowała emocje widzom. Chciałem, żeby budowała je tylko gra aktorów - mówi filmowiec.
Audio
Marcin Dorociński w Miłości
Marcin Dorociński w "Miłości" Foto: mat.prasowe

Jak przypomina gość Ryszarda Jaźwińskiego historię filmową zainspirowała seksafera w Olsztynie, gdzie prezydent został oskarżony o molestowanie seksualne urzędniczek i gwałt na jednej z nich. To jednak tylko punkt wyjścia, bo najważniejsza jest historia małżeństwa i miłości, tego czy uda się jej przetrwać. To bardzo kameralny dramat psychologiczny skupiony na głównej parze

- Dla mnie najważniejsze jest weryfikowanie małżeństwa przez bohaterów. Są razem kilka lat. Dorobili się segmentu, zdecydowali się na dziecko i pojawia się pytanie czy ich związek przetrwa.  Czy bohater będzie mógł spojrzeć na siebie, czy będzie umiał inaczej postrzegać swoją żonę inaczej - opowiada Sławomir Fabicki. 

Więcej rozmów Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu znajdziesz na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>

Jak dodaje scenariusz był już gotowy w 2009 roku, ale pojawiły się problemy finansowe producenta. Później długo szukano odtwórców głównych ról, początkowo były one napisane dla starszych aktorów. Z czasem jednak do filmu zaangażowano Marcina Dorocińskiego. - Nie grał wcześniej takiej roli, człowieka rozedrganego wewnętrznie, słabego, niepewnego siebie, niepewnego uczucia - opowiada reżyser "Miłości". Film w kinach od najbliższego piątku.

Audycji "Fajny film" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45. Zapraszamy!

gs

Zobacz więcej na temat: FILM Marcin Dorociński
www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

"Miłość" nie jak z komedii romantycznej

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2012 12:45
W poniedziałek na Warszawskim Festiwalu Filmowym miała miejsce światowa premiera filmu „Miłość” Sławomira Fabickiego. Po filmie na Sali panowała kompletna cisza, bardzo dużo osób pozostało długo na swoich miejscach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Julia Kijowska: Spotkanie z męskim światem zaskoczyło mnie

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2013 05:48
Na "Drogówkę" Wojtka Smarzowskiego musieliśmy chwilę poczekać. Dziś jej premiera. Zobaczymy m.in. kreację Julii Kijowskiej, która nie jest taka, jaka miała być.
rozwiń zwiń