X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Breakout "Blues" - płyta, która obrosła legendami

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2014 23:35
Sława albumu "Blues", który rozszedł się w ponad milionowym nakładzie, wciąż trwa. - Gdy odwiedziłem ostatnio antykwariat w Berlinie znalazłem tam wśród winyli płyty Breakoutu "Blues" i "Karate". Sprzedawca zapytamy o nie powiedział, że wciąż cieszą się popularnością - opowiada Mariusz Wilczyński.
Audio
  • Ta płyta zmieniła na dobre polską scenę muzyczną (Historia pewnej płyty/ Trójka)
  • Breakout "Blues" płyta, która obrosła legendami (Historia pewnej płyty/Trójka)
- To jak Tadeusz Nalepa wyglądał na okładce albumu Blues było jasną manifestacją - mówi Mariusz Wilczyński
- To jak Tadeusz Nalepa wyglądał na okładce albumu "Blues" było jasną manifestacją - mówi Mariusz Wilczyński Foto: youtube.com

- Nie dość, że Tadeusz Nalepa miał długie włosy i nie chodził w ludowych kubraczkach jak wszyscy artyści, to jeszcze grał głośno dziwną muzykę i śpiewał okropne teksty, które dotykały prawdziwych uczuć młodych ludzi - opowiada Mariusz Wilczyński. Album "Blues" grupy Breakout był bohaterem dwóch kolejnych odcinków audycji "Historia pewnej płyty".

Breakout "Blues" jest jedną z najbardziej znanych polskich płyt. Krążek wydany w 1971 roku był trzecim w historii grupy. - Wcześniejszy Breakout grał pop. Nagle stał się grupą, która wizualnie i muzycznie kompletnie odstawała od polskiego krajobrazu bigbeatowo-popowego. To w Holandii muzycy zorientowali się, że na świecie gra się inne rzeczy niż tylko melodyjne piosenki dla nastolatków - podkreśla Wojciech Mann.
Jak opowiada dziennikarz Trójki, to odkrycie miało również wpływ na uczesanie Tadeusza Nalepy, który porzucił charakterystyczną fryzurę z grzecznym przedziałkiem z boku na bardziej "zarośniętą". - Dla nas to był wstrząs, wyglądali i grali niezwykle. My nie bardzo wiedzieliśmy, do czego to przykleić, bo był to blues-rock, w tamtych latach nieznany w Polsce. Był mocny, porywający, brudny chwilami i szalenie kontrastujący z tą "ładnością" piosenek - opowiada Wojciech Mann.

Rozrywka w Trójce >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

Zdaniem Jana Chojnackiego, mieliśmy do czynienia z powiewem wolnego świata zza żelaznej kurtyny. - Ich pomysł sprowadzał się do tego, że muzyka rockowa musić mieć symbol, czyli gitarę, a najlepiej dwie. Do tego dochodziła stylistyka, która opierała się na tym, co wówczas było najistotniejsze, czyli na korzeniach bluesowych, które przeradzały się powoli w rock’n’roll czy rock - mówi.

Kolejnym ważnym elementem był wygląd zewnętrzny. - Nie byli to panowie przebrani w stroje paraludowe, parahistoryczne lub jednakowe uniformy, tylko swoją swobodą zewnętrzności odzieżowej i fryzjerskiej dawali dowód temu, że też się kojarzą z tym, co obowiązuje z drugiej strony żelaznej kurtyny. Do tego dochodziło głównie to, że była to fajna, oryginalnie zmieszana z poetyką muzyka - wspomina Jan Chojnacki.
Mariusz Wilczyński przyznaje, że w czasach, gdy wszystkie okna na świat były szczelnie zamknięte, zespół Breakout był absolutną awangardą. - Każda płyta Nalepy w latach 1969-1972 wyznaczała nowy trend w Polsce. Miał niesamowitą odwagę, by tak grać, bo było to wbrew wszystkim kanonom, które obowiązywały w Polsce i które sprawiały, że te płyty się znakomicie sprzedawały - opowiada Wilczyński.
Jak dodaje przyjaciel Nalepy, wspomniana płyta z upływem lat nie zestarzała się i odbiór utworów, które się na niej znalazły, do dziś jest bardzo pozytywny. - Wtedy nikt nie wiedział, co z tym zrobić. Każdy dźwięk był czymś nowym - przyznaje Wilczyński.

Zobacz kanał Muzyka na moje.polskieradio.pl >>>

Co udało się osiągnąć Tadeuszowi Nalepie? Do kogo był porównywany? Jak była odbierana muzyka Breakoutu w latach 70. XX wieku? Posłuchaj całej audycji.

Na "Historię pewnej płyty" zapraszamy w każdą sobotę o godz. 18.05.

Audycję przygotował Tomasz Żąda.

(sm/mk, gs)

Czytaj także

Bruce Springsteen i tradycyjne brzmienie rock'n'rollowej gitary

Ostatnia aktualizacja: 26.02.2014 14:55
- Przełom lat. 60. i 70 był bardzo dziwnym okresem w muzyce. Nie byłem specjalnie na czasie z tym, co się działo. To w pewien sposób ukształtowało "Thunder Road" i "Born to Run", czyli produkcyjny ukłon w stronę Phila Spectora, tradycyjnego brzmienia rock'n'rollowej gitary Duane Eddy'ego czy akordów Petera Townshenda.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rufus Wainwright "Vibrate. The Best Of" i Krzysztof Ścierański "Night Lakes"

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2014 04:00
Przed południem gramy utwory z płyty "Vibrate. The Best Of" Rufusa Wainwrighta, a po południu zapraszamy do słuchania albumu "Night Lakes" Krzysztofa Ścierańskiego.
rozwiń zwiń