Sprawcą samobójczego ataku w tureckim Gaziantep było dziecko między 12 a 14 rokiem życia. Taką informację przekazał prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Powtórzył też, że za zamachem może stać Państwo Islamskie.
Wczoraj w wyniku eksplozji w położonym przy granicy z Syrią mieście, zginęło co najmniej 50 osób. Kilkadziesiąt zostało rannych. Erdogan zaznaczył, że młoda osoba sama zdetonowała bombę lub ktoś ją zdetonował na niej zdalnie.
Do tej pory nikt nie przyznał się do ataku. Do eksplozji doszło wieczorem w czasie odbywającego się na świeżym powietrzu przyjęcia weselnego, w dzielnicy zamieszkanej głównie przez Kurdów. Tureckie siły bezpieczeństwa poszukują dwóch osób, które przyszły na wesele razem z osobą będącą domniemaną sprawczynią ataku, a później uciekły z miejsca zdarzenia.
To kolejny w ostatnich miesiącach poważny zamach w Turcji. W czerwcu w ataku na lotnisko w Stambule zginęło ponad 40 osób, a w październiku ubiegłego roku podwójny zamach w czasie kurdyjskich demonstracji w Ankarze pociągnął za sobą ponad 100 ofiar śmiertelnych.
IAR
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.