Do 31 marca szef Rady ma opublikować rekomendacje dla Komisji Europejskiej, która w imieniu unijnych krajów będzie prowadzić negocjacje z Wielką Brytanią. Później zaczną się konsultacje wśród państw członkowskich i ostateczne wytyczne zostaną uzgodnione na szczycie 29 kwietnia. Donald Tusk powiedział, że priorytetem ma być zagwarantowanie pewności i przewidywalności obywatelom, firmom i unijnym krajom.
"Osobiście wolałbym, żeby Wielka Brytania nie zdecydowała o wyjściu z UE, ale większość brytyjskich wyborców postanowiła inaczej. Dlatego musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby proces rozwodowy był jak najmniej bolesny dla Unii” - dodał przewodniczący Rady. Wytyczne, które zostaną przyjęte na szczycie 29 kwietnia, określą ogólnie ramy negocjacyjne Brukseli z Londynem. Ale stan tych rozmów ma być na bieżąco monitorowany, by ewentualnie unijne kraje mogły zmieniać strategię podczas negocjacji. Do ustalenia pozostaje, kto i jak często będzie się tym zajmował.
Jeśli chodzi o najważniejsze tematy podczas negocjacji, to z dotychczasowych wypowiedzi unijnych polityków i urzędników wynika, że sprawy ważne dla Polski mają być kluczowe także dla Wspólnoty. Chodzi przede wszystkich o status Brytyjczyków w Unii i Europejczyków na Wyspach. Dla Warszawy ochrona praw nabytych Polaków w Wielkiej Brytanii też jest kluczowa. Podobnie jak to, by rząd w Londynie, mimo Brexitu, nadal wpłacał do unijnego budżetu, rozpisanego do 2020 roku, bo Polska w największym stopniu korzysta z europejskich funduszy.
Na razie jednak - jak wynika z nieoficjalnych informacji - Komisja przewiduje, że Wielka Brytania zapłaci rachunek do końca marca 2019 roku, bo rozmowy brexitowe mają potrwać dwa lata. Natomiast wynegocjowanie nowego porozumienia określającego przyszłe relacje Unii z Wielką Brytanią ma zająć wiele lat.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.