Paul Bowles: Maroko i inne podróże

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2014 19:26
– Jego proza podróżnicza nie kłania się konwenansom, jest osobista, ma niespieszny rytm. Jednocześnie jest wyrafinowana, ironiczna, dowcipna – opowiadał o nowo wydanym w Polsce tomie Paula Bowlesa "Podróże. Pisma zebrane 1950-1993” Krzysztof Cieślik.
Audio
  • O prozie podróżniczej Paula Bowlesa z Krzysztofem Cieślikiem rozmawia Dorota Gacek (Wybieram Dwójkę)
Maroko stało się jednym z najważniejszych miejsc dla Paula Bowlesa (na zdjęciu: śpiewak na ulicy Marrakeszu)
Maroko stało się jednym z najważniejszych miejsc dla Paula Bowlesa (na zdjęciu: śpiewak na ulicy Marrakeszu)Foto: Ahron de Leeuw/Flickr, lic. CC BY 2.0 (fragm.)

Kim był Paul Bowles? Pisarzem, kompozytorem, a przede wszystkim: podróżnikiem. Urodził się w Nowym Jorku, w dzielnicy Queens, ale większość życia mieszkał w Maroku, w Tangerze. Już jako nastolatek, nie mówiąc nikomu o swoich planach, wyruszył w podróż do Paryża. W 1931 roku wraz ze swoim nauczycielem kompozycji, Aaronem Coplandem, po raz pierwszy odwiedził Maroko – miejsce, jak się miało okazać, bardzo dla niego szczególne.

Świadectwem jego licznych podróży – od Paryża, przez Cejlon, Tajlandię, Kenię, po właśnie Maroko – są powstałe na przestrzeni kilkudziesięciu lat teksty. Jak pisze Bowles? – On przedstawia życie. Jeśli ma do wyboru cyrk albo teatr, kawiarnię albo muzeum – wybierze to pierwsze – mówił w "Wybieram Dwójkę" Krzysztof Cieślik, jeden z tłumaczy książki "Podróże. Pisma zebrane 1950-1993”.
Na czym polega oryginalność podróżniczego pisania Paula Bowlesa? Dlaczego warto czytać tę niespieszną, znakomitą prozę? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Krzysztofem Cieślikiem, którą przeprowadziła Dorota Gacek.
jp/mm

Zobacz więcej na temat: literatura Maroko podróże
Czytaj także

Tylko w Benaresie można umrzeć naprawdę

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2014 12:00
– To bardzo ważne miejsce. Hindusi wierzą, że tylko śmierć w Benaresie zapewnia ostateczne wyzwolenie z tego, co trzyma nas na tym świecie i co sprawia, że się odradzamy – mówił w Dwójce prof. Maria Krzysztof Byrski, znawca historii i literatury Indii.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W Marrakeszu zakochani idą do dzielnicy czarownic

Ostatnia aktualizacja: 29.06.2014 20:00
– W Maroku małżeństwa są wciąż aranżowane. Jeżeli więc dwoje ludzi poczuje do siebie miłość, a ich rodziny są przeciwne związkowi, Marokańczycy często szukają pomocy u czarownic. Można je spotkać na kilku ulicach Marrakeszu – mówiła w Dwójce Shirin Kader, autorka książek na temat Orientu.
rozwiń zwiń