Jan Weber – legenda Polskiego Radia

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2012 14:12
"W Reminiscencjach Muzycznych wita Państwa Jan Weber" - tak przez lata rozpoczynała się sztandarowa audycja w Programie 3. Przez prawie 30 lat ciepły głos Jana Webera wprowadzał słuchaczy w magiczny świat muzyki.
Audio
  • Prof. Aleksander Bardini wspomina Jana Webera podczas koncertu 8 listopada 1992 roku
Jan Weber
Jan WeberFoto: PAP/Maciej Belina Brzozowski

Jan Weber (1930-1992) był jednym z najbardziej charyzmatycznych radiowców. O jego znaczeniu – jak mówił prof. Aleksander Bardini podczas koncertu "Pamięci Jana Webera" w Studiu Koncertowym Polskiego Radia S-1 (8 listopada 1992 roku; dziś Studio to nosi imię Witolda Lutosławskiego) – świadczyła liczba głosów żalu po stracie, napływająca zewsząd: od kolegów, współpracowników, przyjaciół i setek słuchaczy.

Afisz
Afisz koncertu z 8 listopada 1992 roku, fot. Marlena Borawska/PR

Dwadzieścia lat po śmierci jego audycje są nadal wspominane przez tych, którzy się na nich wychowali. Sztuka radiowa zyskała bowiem dzięki Janowi Weberowi nowy wymiar, a przecież w Radiu pracowali tak wybitni popularyzatorzy muzyki jak prof. Roman Jasiński czy Jerzy Waldorff. W przeciwieństwie do poprzedników, którzy na antenie odczytywali swoje literackie eseje, Jan Weber – jak zauważył Zdzisław Sierpiński – "odnalazł  formę radiową, nieprzekładaną na inne formy medialne".

Początki nie były łatwe. Gdy w Bydgoszczy ogłoszono nabór młodych ludzi do Radia…

- Stawiłem się na przesłuchanie – wspominał Redaktor po latach. – Zdążyłem tylko przeczytać z kartki Jan Weber. Osądzono mnie natychmiast – nie nadaje się. Bolało – ale właśnie wtedy zrodziła się we mnie ogromna chęć do pracy.

W połowie lat 50. starał się nadaremnie o pracę w rozgłośni poznańskiej Polskiego Radia. Wreszcie w grudniu 1959 roku dostał angaż do Warszawy i już na zawsze związał się z Radiem. Pracował przede wszystkim dla Programu 1 i 3. Był częstym gościem w Dwójce, pojawiał się w tej roli w audycjach "Wieczory z płytą kompaktową" i "Muzyczne turnieje". Jesienią 1992 roku pracował nad nowymi odcinkami "Reminiscencji muzycznych" – sztandarowej audycji Jana Webera, której tytuł wymyślił Bronisław Wiernik i która przez lata emitowana była w Trójce. Nowe odcinki miały ukazać się na antenie Dwójki, na tydzień przed śmiercią Jan Weber opowiadał o nich w wywiadzie dla tygodnika "Antena"… 20 października 1992 roku Jan Weber zmarł nagle w drodze z Radia do domu.

Sztuka radiowa należy do najbardziej ulotnych dziedzin ludzkiej aktywności. Nadawana w eter audycja istnieje tylko w tej jednej chwili. Na szczęście istnieją taśmy: z archiwów radiowych wybraliśmy reprezentatywne audycje Jana Webera, które z dumą prezentujemy na kanale mojepolskieradio.pl w zakładce "Z archiwum Jana Webera".

Audycje Redaktora skrzą się humorem, autor pozwala sobie na dobitne wyrażanie osobistych poglądów, porównuje różne wykonania tego samego utworu (to właśnie Jan Weber pierwszy wprowadził ten sposób prezentacji muzyki na antenie). Podąża też za skojarzeniami, nie stroni od gry słów, widocznej w tytułach audycji. Najbardziej był dumny z tytułu "Bach Busonifikowany" (o potężnych fortepianowych transkrypcjach Jana Sebastiana Bacha dokonanych przez Ferruccio Busoniego – tytuł jest aluzją do słowa "amplifikowany" oznaczającego elektroniczne wzmocnienie brzmienia z natury cicho brzmiącego instrumentu). Były też żarty ukryte, które słuchacz pojmował dopiero w trakcie audycji. Zaliczyć tu trzeba odcinek pod tytułem "Popierajmy się": Jan Weber przygotował audycję o Karolu Marii Weberze, którą na antenie prezentowała Stella Weber.

Był ciekawy życia, kolekcjonował anegdoty i żarty rysunkowe, a także… głosy ptaków. Fascynacja ptakami pozostała mu z lat młodości, gdy czynnie uprawiał szybownictwo. Interesował się sportem, słuchał muzyki wielu nurtów. Cenił jazz, nie wyłączał radia słysząc muzykę rockową, a bardzo lubił heavy-metal:

- Nie mówię tego, żeby kogoś kokietować. Beatlesi to sentymentalne chłopiska. A heavy-metal to coś prowokującego, nowego. W sztuce zawsze szukam awangardy – deklarował.

Jan Weber znany był również z wielu programów telewizyjnych. Prowadził i komentował prestiżowe imprezy muzyczne, między innymi Konkurs Chopinowski i ważne koncerty w Filharmonii Narodowej. Był regularnym gościem Międzynarodowych Festiwali Chopinowskich w Dusznikach-Zdroju, wykładał w Akademii Muzycznej w Warszawie.

Jan
Jan Weber (w środku) podczas XI Konkursu Chopinowskiego w roku 1985. Z lewej red. Janusz Ekiert, w głębi Stanisław Leszczyński. Na pierwszym planie prof. Regina Smendzianka. Fot. PAP/Maciej Belina Brzozowski

Po jego śmierci została utworzona Fundacja im. Jana Webera nagradzająca szczególnie utalentowanych pianistów i krytyków muzycznych młodego pokolenia.  Studio S-13 w gmachu Polskiego Radia w Alejach Niepodległości nosi Jego imię, a w Dusznikach-Zdroju, w siedzibie Fundacji Festiwali Chopinowskich, jest sala kameralna im. Jana Webera, w której odbywają się koncerty i kursy pianistyczne.

Sala
Sala Kameralna im. Jana Webera w siedzibie Fundacji Międzynarodowych Festiwali Chopinowskich w Dusznikach-Zdroju, fot. Archiwum Fundacji Międzynarodowych Festiwali Chopinowskich w Dusznikach-Zdroju.

Żona Irena Myczka była komentatorem Redakcji Muzycznej Programu 2 Polskiego Radia.

(Opracowano na podstawie artykułu Małgorzaty Kandefer w: 70 lat Polskiego Radia Warszawa 1995, oraz artykułów zamieszczonych w tygodniku "Antena": nr 30 z 1988 roku oraz nr 47 z 1992 roku).