Lalka może zagrać wszystko

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2014 21:00
– Animowaną, czyli ożywianą formą w teatrze lalek może być zarówno kukiełka, jak i cień lub przedmiot codziennego użytku. Tak pojęte ożywienie likwiduje wszelkie ograniczenia repertuaru – mówiła w Dwójce dr Halina Waszkiel, autorka książki "Dramaturgia polskiego teatru lalek".
Audio
  • Dr Halina Waszkiel, prof. Henryk Jurkowski oraz prof. Barbara Osterloff opowiadają o teatrze lalkowym (Sezon na Dwójkę)
Teatr lalkowy
Teatr lalkowyFoto: micro.cosmic/Flickr/CC

Jednym z gości audycji z cyklu "Teatralna loża Andrzeja Matula" był prof. Henryk Jurkowski, krytyk, historyk i teoretyk teatru, najwybitniejszy w Polsce znawca teatru lalek, autor licznych opracowań i artykułów na ten temat, m.in. monumentalnej i pracy "Dzieje teatru lalek", która niebawem zostanie wznowiona. Książka tłumaczona była na wiele języków. – Pochlebiam sobie, że to jedyna książka w Europie, która opowiada o teatrze lalek w skali od Atlantyku do Uralu – powiedział historyk. – Wszystkie inne opracowania zatrzymują się na Odrze – dodał.

Historia teatru lalek jest równie długa jak teatru w ogóle, dlatego jego źródeł szuka się w rytuałach. –Jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że obok rozwiniętego teatru lalkowego w Europie czy w Chinach możemy wciąż obserwować rytuały z zastosowaniem lalek u plemion aborygeńskich lub amerykańskich Indian – mówił prof. Henryk Jurkowski. – Dla antropologa i teatrologa to wspaniałe źródło wiedzy – powiedział.

Czym jest teatr lalek? Co jest wyróżnikiem jego dramaturgii? Dr Halina Waszkiel, adiunkt na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku warszawskiej Akademii Teatralnej, odwołała się najpierw do ogólnej definicji teatru autorstwa Jerzego Grotowskiego. – Istotą teatru jest spotkanie dwóch osobników. Z jednej strony mamy aktora, który coś prezentuje, z drugiej zaś widza, choćby jednego, który przyszedł w umówione miejsce w umówionym czasie, by to coś zobaczyć – wyjaśniała.

W tym kontekście teatr lalek jest zjawiskiem, w którym dochodzi trzeci uczestnik tego spotkania. – Oprócz aktora i widza mamy animowaną formę – powiedziała. – Może to być tradycyjna lalka, coś niematerialnego, jak cień, przedmiot codziennego użytku poddany animacji, czyli ożywieniu. Gdy tak myślimy o teatrze lalek, nie ma w nim żadnych ograniczeń w doborze repertuaru. Lalka może zagrać wszystko. Pokazywano już w teatrze lalek i "Hamleta", i "Balladynę". Do tego dodać należy oczywiście sztuki pisane specjalnie dla tego typu teatru – opowiadała.

Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji "Sezon na Dwójkę", w którym z zaproszonymi gośćmi oraz badaczką historii teatru prof. Barbarą Osterloff rozmawiali Andrzej Matul i Konrad Szczebiot.

mc

Zobacz więcej na temat: TEATR
Czytaj także

Aby robić dobry teatr, trzeba słuchać publiczności

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2013 19:00
- Jesteśmy teatrem, który ma małą scenę, liczną widownię i próbuje z nią rozmawiać językiem współczesnym - mówił Maciej Englert, dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie. Jak to dobrze robić? Z dyrektorami teatrów i obserwatorką ich działalności rozmawialiśmy w Dwójce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Erwin Axer, czyli dziwny jest ten (teatralny) świat

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2013 15:50
- Robić dobry teatr nie było karkołomnym zadaniem. Dać dobry repertuar to było karkołomne zadanie. Ograniczenia światopoglądowe spowodowały, że myśmy uciekali wszyscy w teatr – mówił Erwin Axer o teatrze w czasach PRL.
rozwiń zwiń