"Skazany na bluesa" - premiera w Teatrze Śląskim w Katowicach

Posłuchaj

"Skazany na bluesa" - premiera w Teatrze Śląskim w Katowicach (Magazyn Bardzo Kulturalny/ Trójka)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Ryszard Riedel – blues – Grupa Janowska (Śląscy Prymitywiści) – mrok i metafizyka – ból i swoiste piękno – trudno wyobrazić sobie trafniejszą metaforę Śląska. Wydaje się, że twórcy najbliższej premiery w Katowicach (7 marca) dotknęli tej istoty. Taki wniosek intuicyjnie wyciągam po przeprowadzeniu rozmowy z dyrektorem Teatru Śląskiego – Robertem Talarczykiem oraz z reżyserem – Arkadiuszem Jakubikiem. Choć prowadziliśmy ją w tonie żartobliwym, wydaje się ona wyjątkowo sensowna. Przedstawiam ją w "Magazynie".

Druga dłuższa rozmowa w tym wydaniu stanowi – z kolei – zapowiedź XX Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Tu – tylko jedna rozmówczyni, za to znakomicie zorientowana w tym, co dzieje się we współczesnym teatrze – dyrektor Teatru Powszechnego w Łodzi, zarazem dyrektor Festiwalu – pani Ewa Pilawska. "Mistrz i uczeń" - Lupa i Warlikowski oraz Świerzy i Pągowski – na wystawach, prapremiery, "Wojownicy i świadkowie" – temat ukraiński, dyskusje i wybrane spektakle z ub. roku, o których było głośno w Polsce.

To – przypadek – a jednak "zoom” w jednym wydaniu na Katowice i Łódź wydaje się znaczący, a marzec w życiu kulturalnym zapowiada się bardzo interesująco.

Wydanie otworzył – tradycyjnie – tzw. "inny” temat. To nowy program Instytutu Adama Mickiewicza: Polska Turcja 2014. 600 lat – 100 projektów . W roli zapowiadających serię naszych kulturalnych prezentacji w Turcji – dyrektor IAM – Paweł Potoroczyn oraz kuratorka programu – Olga Wysocka.
Zapraszamy do słuchania "Magazynu Bardzo Kulturalnego"  w każdą niedzielę 19.00 a 20.00,
Baszka Marcinik  i Wojciech Dorosz

Julia Kijowska (fot. Bartek Warzecha)

P.S. Ja, pozostaję pod dużym wrażeniem premiery, którą zapowiadaliśmy w ubiegłym tygodniu – "Tramwaju zwanego pożądaniem" w przekładzie Jacka Poniedziałka i w reżyserii Bogusława Lindy. Julia Kijowska, którą – przez chwilę  - gościliśmy w poprzednim wydaniu, słusznie „była przerażona”! Takiej roli nie otrzymuje się często. Miała młoda aktorka szczęście, ale też zasłużyła na nie.
Teatr Ateneum w Warszawie – jakby – powrócił do czasów swojej świetności. Przypomniał mi się styl "tamtych” spektakli, sprzed … ilu lat? Nie oznacza to jednak uroku oldschoolu. Spektakl jest – jak najbardziej – nowoczesny.