Matthew Lawrence, który zagrał syna Robina Williamsa w filmie "Pani Doubtfire", chce żeby głos aktora został odtworzony przez sztuczną inteligencję. O swoim pomyśle opowiedział w rozmowie z magazynem Entertainment Weekly.
Bardzo bym chciał – oczywiście z szacunkiem i akceptacją jego rodziny – ale chciałbym zrobić coś naprawdę wyjątkowego z jego głosem, ponieważ wiem, że dla całego pokolenia ten głos jest po prostu ikoniczny. Nie chodzi tylko o to, że go znałem i z nim pracowałem, więc ten głos siedzi w mojej głowie – on siedzi w głowach wszystkich.
Aktor stwierdził, że "byłoby super", gdyby głos Williamsa został wykorzystany np. do stworzenia nawigacji samochodowej. Szanse na to, że tak się stanie są jednak znikome. Kilka lat temu, w trakcie strajku aktorów zrzeszonych w SAG-AFTRA, Zelda Williams, córka Williamsa, sprzeciwia się takim działaniom.
Żyjący aktorzy zasługują na szansę tworzenia postaci poprzez swoje wybory, użyczania głosu kreskówkom, włożenia LUDZKIEGO wysiłku – napisała w Stories na swoim Instagramie. Te rekonstrukcje są w najlepszym razie marną kopią ludzi, a w najgorszym – potworem rodem z Frankensteina, skleconym z najgorszych elementów wszystkiego, czym jest ta branża, zamiast tego, co powinna reprezentować.
mo